Konopka: "To coś w kategorii cudu"

Małgorzata Piwowar: Czy jest pan zaskoczony nominacją?

 

Bartek Konopka: To zdarzenie w kategorii cudu. Wybory dokonywane są w innym kraju, kulturze. Trudno na cokolwiek liczyć. Owszem, denerwowałem się, bowiem ludzie, którzy nam kibicują, a także ci z branży mówili, że mamy dużą szansę, bo nasz „Królik po berlińsku” jest oryginalny. Amerykanie dolewali oliwy mówiąc, że jest rodzynkiem w gronie ośmiu filmów ze skróconej listy nominowanych – jedynym europejskim wśród siedmiu amerykańskich.

03.02.2010