Chiny i Europa na CentEast

CentEast Market Warsaw – targi i prezentacja nowych polskich projektów towarzyszące Warszawskiemu Festiwalowi Filmowemu odbywały się w tym roku w dniach 19-21 października. Otworzył je pitching projektów z Europy Środkowej i Wschodniej. Drugi dzień spotkań poświęcony był panelom tematycznym.

Dyrektorzy festiwali

– Chcemy wysłać do świata wiadomość, że jesteśmy w przyjaznych stosunkach – zaczął spotkanie z dyrektorami festiwali filmowych Stefan Laudyn, dyrektor Warszawskiego Festiwalu Filmowego. Za stołem konferencyjnym zasiedli oprócz niego Krzysztof Gierat, kierujący Krakowskim Festiwalem Filmowym i Marek Żydowicz, szef Plus Camerimage. Opowiedzieli o profilu kierowanych przez siebie imprez, terminach zgłoszeń i zależności między swoimi festiwalami.

 

– Jeśli film pokazany był na przykład na Warszawskim Festiwalu lub w Bydgoszczy, może być zaprezentowany także w Krakowie, ale już nie w konkursie – mówił Gierat. – Mamy też małą agencję zajmującą się promocją filmów krótkich i dokumentów. Polskie produkcje, które zaczynają drogę w agencji lub na festiwalu, robią potem „karierę” na innych międzynarodowych festiwalach.

 

– Większość ludzi piszących scenariusze nie zdaje sobie sprawy, jak ważne w filmie są zdjęcia, którym poświęcona jest nasza impreza – dodał Marek Żydowicz. – Ja wierzę w promocję polskiego kina poprzez indywidualne kontakty. Zapraszamy do jury cenionych twórców, gościmy co roku przyjaciół festiwalu, którzy mówią potem o polskim kinie na świecie. W tym roku jubileuszowy dwudziesty Plus Camerimage.

 

– Każdy festiwal ma jakiś profil, więc nie rywalizujemy – podsumował Stefan Laudyn. – Nas w Warszawie interesują dobrze opowiedziane historie, język współczesnego kina.

Współpraca polsko-chińska

W ramach CentEast zaprezentowany został projekt współpracy polsko-chińskiej w zakresie wzajemnej promocji kinematografii chińskiej i europejskiej. Opowiedział o nim Stefan Laudyn oraz Er Hu z platformy Film Factory. Podkreślała, że na rynku chińskim powstają przede wszystkim produkcje wysokobudżetowe i to one pokazywane są w kinach. Brakuje natomiast kina autorskiego, które powstaje w Europie. Szansą na jego rozpowszechnienie w tym kraju byłaby dystrybucja w Internecie, DVD i VOD.

 

– Potrzebujemy zgody rządu, aby zrobić koprodukcję, filmy pokazywane w naszym kraju nie mogą odnosić się do tematów politycznych. Nasze festiwale czekają jednak na dobre filmy z waszej części Europy – powiedziała Er Hu, wymieniając wśród najważniejszych imprez festiwale w Pekinie, Szanghaju, Changchun oraz Festiwal Golden Rooster & Hundred Flowers.

 

– My ze swojej strony pomożemy chińskim filmowcom zaistnieć na europejskim rynku poprzez działalność agentów sprzedaży. Mamy nadzieję na zbudowanie okna, przez które nasi twórcy wejdą na rynek chiński. Wybór projektów będzie dwuetapowy, najpierw w nas, potem druga selekcja w Chinach. Jesteśmy zdeterminowani i włożymy w ten projekt dużo czasu i wysiłku. Pierwsze podsumowania będzie można robić za dziesięć lat – zapowiedział Stefan Laudyn.

Mazovia Warsaw Film Commission

Publiczności została też zaprezentowana Mazovia Warsaw Film Commission. Będzie zajmować się nie tylko współfinansowaniem produkcji filmowych powstających w regionie, ale również pomocą w poznaniu infrastruktury, tworzeniem bazy danych lokacji i firm oraz gromadzeniem informacji i kontaktów do  potrzebnych przy produkcji specjalistów różnych branż.

 

28. Warszawski Festiwal Filmowy był współfinansowany przez PISF – Polski Instytut Sztuki Filmowej.

 

Aleksandra Różdżyńska

22.10.2012