Cyfryzacja jeleniogórskiego Lotu

– Frekwencja jest zdecydowanie większa. Pod koniec września mieliśmy „Bitwę warszawską”, później wszedł film „Baby są jakieś inne”, a następnie „Trzej muszkieterowie”. I przez te kilka tygodni liczba widzów zdecydowanie wzrosła, również ze względu na to, że prezentowane przez nas produkcje trafiają do różnych środowisk – „Bitwa” była najchętniej oglądana przez seniorów, teraz będzie coś dla dzieci, z kolei „Baby są jakieś inne” to film skierowany do jeszcze innej grupy odbiorców – podsumowuje pierwsze tygodnie cyfrowego kina Lot jego kierownik Roman Golubiński.

Cyfrowe oczekiwania

Jelenia Góra to 85 tysięcy mieszkańców i trzy kina: jedno prywatne, jedno miejskie, wyświetlające filmy raz lub dwa razy w tygodniu, oraz kino Lot. – Oczekiwania w mieście były bardzo duże – mówi Roman Golubiński. – Czytaliśmy na forach internetowych komentarze mieszkańców. Sam pomysł został bardzo dobrze przyjęty i jestem przekonany o tym, że zmieni to w sposób jakościowy sytuację kina. Finansowy na pewno również. Będziemy mogli bardzo szybko otrzymywać różnego rodzaju filmy, które naszą ofertę zdecydowanie poszerzą i skierują do wszystkich ludzi, do wszystkich środowisk.

PISF współfinansuje

PISF – Polski Instytut Sztuki Filmowej przyznał kinu Lot 140 tysięcy złotych dofinansowania w ramach programu cyfryzacji polskich kin. Resztę kosztów pokryła zarządzająca Lotem Odra Film. – Przetarg na dostawę i montaż projektora ogłosiliśmy 10 sierpnia. Wpłynęła jedna oferta od firmy Digital Cinema Polska sp. z o.o. z Łodzi. Projektor zgodnie z umową został zamontowany 27 września – mówi odpowiedzialny za cyfryzację kina Lot Czesław Głuszek z Odra Film.

3D w 2 dni

Montaż projektora trwał 2 dni. Kłopotów z obsługą sprzętu również nie było, ponieważ operatorzy kina Lot byli od pewnego czasu szkoleni w zakresie obsługi nowego typu projektorów. – Rok czy dwa lata temu, kiedy w niedalekim Bolesławcu zamontowano cyfrowy projektor, nasi operatorzy pierwszy raz zetknęli się z tym sprzętem, następnie odbyło się szkolenie przy okazji montowania cyfry u nas, a kilka dni później we Wrocławiu, w Dolnośląskim Centrum Filmowym przeszliśmy kolejne szkolenie dotyczące pracy z tym projektorem – opowiada Roman Golubiński.

Cyfrowe perspektywy

Do Lotu zawsze chodziło się na premiery. Jednak tradycja, szczególnie młodym ludziom, przestała wystarczać – pogrzebała ją rewolucja technologiczna. – Od samego początku uczestniczymy w programie Nowe Horyzonty Edukacji Filmowej i przygotowujemy młodzież do aktywnego uczestnictwa w odbiorze sztuki filmowej, uczymy filmu i spoglądania poprzez film na naszą rzeczywistość. Kino cyfrowe wpisuje się w perspektywiczne spojrzenie na udział młodzieży w tej dziedzinie sztuki – podsumowuje Roman Golubiński.

Kino z tradycjami

Zbudowane przez Niemców, jeszcze w latach dwudziestych, początkowo nazywało się Capitol. W czasie wojny część liter została zestrzelona. Z nazwy pozostał TOL. Po przestawieniu liter powstał LOT, który po wojnie był kinem premierowym, a możliwość uczestniczenia w projekcjach mieszkańcy Jeleniej Góry traktowali odświętnie. Ostatnią modernizację Lot przeszedł w 2003 roku, kiedy to 559-osobową salę przekształcono na 335-osobową oraz wymieniono nagłośnienie i fotele.

 

Kalina Cybulska

26.10.2011