Czego potrzebuje operator

Zwiększenie efektywności produkcji oraz kreatywna współpraca autora zdjęć i producenta od developmentu po postprodukcję były tematem panelu dyskusyjnego zorganizowanego przez PSC – Polskie Stowarzyszenie Autorów Zdjęć, „FilmPRO”, KIPA i Media Desk podczas współfinansowanego przez PISF 20. Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Plus Camerimage.

 

– Producenci błędnie zakładają, że kreatywne zdjęcia to duży koszt. Największy kapitał operatora to talent, ochota do pracy i chęć szukania kreatywnych rozwiązań, które nie muszą być drogie – zaczął dyskusję Jarosław Szoda z PSC.

Nowe technologie i możliwości

– Posługujemy się w Polsce amerykańskimi wzorcami produkcji, co podwyższa koszty. Trzeba pozbyć się wszystkiego, co niepotrzebne, przestarzałych metod i rozwiązań. Teraz każdy pion działa osobno, scenografia realizuje swoje pomysły, kostiumy swoje. Nie ma jednej spójnej wizji. Nad nią powinno się pracować. Dzisiejsza technologia pozwala też montować jeszcze w okresie zdjęciowym. Jest to konieczne, aby zobaczyć, czy realizowany materiał jest rzeczywiście potrzebny i jak dana scena będzie funkcjonowała w całości – podkreślał Sławomir Idziak.

 

– Dobrze, kiedy producent konsultuje pewne wydatki z operatorem. Czasem warto na przykład mieć więcej dni zdjęciowych, a zrezygnować z dodatkowego światła. Bywa też, że najdroższe w filmie jest przedłużanie dnia lub momentu zdjęciowego w plenerze, łapanie dodatkowego światła. Wymusza to sztuczne i kosztowne rozwiązania, które w dodatku nie służą obrazowi. A można przecież lepiej ustawić grafik zdjęć, skonsultować go ze scenografem i autorem zdjęć – mówił Adam Bajerski.

Producent, autor zdjęć i scenograf

– Tak, bardzo ważna na etapie rozwoju projektu jest współpraca tej trójki: producent, autor zdjęć i scenograf – przyznał Jarosław Szoda. – Warto postawić tak sprawę już podczas pierwszej rozmowy. To niezbędne, aby robić razem jeden spójny projekt. Z tego wynika potem budżet i cały harmonogram pracy.

 

– Dlatego zachęcam wszystkich autorów zdjęć, żeby wtrącali się tam, gdzie tylko mogą. Niech sugerują producentowi swoje rozwiązania, dyskutują o obiektach zdjęciowych i innych elementach budżetu, kształtując w ten sposób jego pogląd na to, na co faktycznie warto wydać pieniądze – powiedział Adam Bajerski.

Kreatywne rozwiązania

– W dzisiejszym świecie bardziej, niż wykształcenie akademickie, liczy się ciągłe dokształcanie. Jest coraz mniej możliwości pracy, bo powstaje więc szkół, które kształcą filmowców, a rynek i pieniądze na produkcję są te same – dodał Sławomir Idziak. – To wymusza kreatywne rozwiązania.

 

20. Międzynarodowy Festiwal Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Plus Camerimage odbywał się w dniach 24 listopada – 1 grudnia 2012 roku. Był współfinansowany przez PISF – Polski Instytut Sztuki Filmowej.

02.12.2012