Dobre kino debiutanta

„Prosta historia o miłości” to debiut reżyserski aktora, który stworzył świetne kreacje w „Weselu” i „Domu złym” Wojciecha Smarzowskiego. Teraz wybrał kino oparte na słowie, a jednak mające niebywałą siłę. Bardzo precyzyjne. Rejestrujące nastroje, stawiające pytania, na które nie ma wszakże jednoznacznej odpowiedzi – pisze Hollender.

 

24.11.2010