Dokument „Jutro czeka nas długi dzień” w kinach

Od 6 sierpnia na ekranach polskich kin można oglądać współfinansowany przez PISF film dokumentalny „Jutro czeka nas długi dzień” w reżyserii Pawła Wysoczańskiego. Jego bohaterką jest Helena, która przed trzydziestoma laty przyjechała z Polski do Indii, aby pomagać chorym i głodnym dzieciom w ośrodku dla trędowatych oraz ich rodzin.

Film w 2020 roku otrzymał specjalne wyróżnienie jury podczas Doc Edge International Documentary Film Festival w Nowej Zelandii. Doceniono go za „piękną kompozycję i wyjątkowe osobiste zaangażowanie”. Był również nominowany do nagrody Best Foreign Documentary na Firenze Film Festival. Obraz znalazł się też w konkursach imprez w Buenos Aires i Meksyku, a także niemiecko-czesko-polskiego Neisse Film Festival.

Film Wysoczańskiego dotyka tajemnic różnych wyznań i poszukuje w nich istoty dobra. Długotrwała obserwacja dokumentalna pozwala zrozumieć na czym polegała wyjątkowa rola misjonarki i lekarki. W „Jutro czeka nas długi dzień” („Long day tomorrow”) wykorzystano piosenkę Boba Dylana, która dopełnia tę wyjątkową opowieść.

Fabuła filmu

Bohaterką filmu jest Helena Pyz, która dla własnego zdrowia już dawno powinna przejść na emeryturę lecz siła charakteru nie pozwala jej skapitulować przed własną chorobą. Pracuje w ośrodku wychowawczo-leczniczym w Jeevodaya dla trędowatych. Jest lekarką, opiekuje się m.in. małymi podopiecznymi, których nie tylko leczy, ale również wychowuje. Nie bez powodu wszyscy w ośrodku mówią do niej nie inaczej jak „mama”.

Tylko jednej osobie nie jest w stanie to przejść przez gardło – nowemu dyrektorowi, który robi wiele, by się kobiety pozbyć, bo ma ona zbyt dużą władzę. Choć jest katolickim księdzem, to nie jest w stanie docenić miłosiernego zaangażowania kobiety, pogardliwie nazywając ją Matką Teresą.

06.08.2021