Filmy z Gdyńskiej Szkoły Filmowej w Warszawie

16 maja w warszawskim kinie Kultura odbyło się specjalne spotkanie z twórcami najlepszych filmów dyplomowych Gdyńskiej Szkoły Filmowej.

W Warszawie zaprezentowano 3 filmy dyplomowe z Gdyńskiej Szkoły Filmowej. Obok nagrodzonego w Busan filmu dokumentalnego „Między nami” w reżyserii Macieja Millera zaprezentowano „Koniec widzenia” Grzegorza Mołdy (Konkurs Krótkometrażowy 70. MFF w Cannes) oraz „Mleko” w reżyserii Urszuli Morgi, który będzie prezentowany w programie Short Film Corner również na 70. MFF w Cannes.

Obok twórców gośćmi pokazu byli wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała, dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej Leszek Kopeć, zastępca dyrektora GSF Jerzy Rados i koordynator ds. programowych Gdyńskiej Szkoły Filmowej Robert Gliński.

Chcieliśmy uczyć, jak robić ciekawe filmy

„Zakładając Gdyńską Szkołę Filmową nie myśleliśmy o czerwonych dywanach. Chcieliśmy zrobić dobrą szkołę, w której będziemy uczyć młodych ludzi jak robić wzruszające, ciekawe i przejmujące filmy. To się teraz dzieje. Cieszymy się, że takie filmy możemy państwu zaprezentować, a mamy dopiero 7 lat. Do tego sukcesu przyczyniło się bardzo wielu ludzi – oczywiście nieustanne wsparcie Miasta Gdyni i pana prezydenta Wojciecha Szczurka oraz wiceprezydent Gdyni pani Katarzyny Gruszeckiej-Spychały. Dziękujemy Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dziękujemy Polskiemu Instytutowi Sztuki Filmowej, Bankowi PKO BP i ZAPA – to są nasi przyjaciele, którzy wspierają nas w tej trudnej pracy kształcenia i produkowania filmów” – mówił podczas spotkania Zastępca Dyrektora GSF Jerzy Rados.

„To znowu ciekawa sytuacja, gdy kolejny raz film z Gdyńskiej Szkoły Filmowej znalazł się w drugim co do ważności konkursie w Cannes (…). Te historie, które dzisiaj państwo zobaczycie robią coś bardzo oczywistego i zwykłego: przypominają, że najważniejsze jest opowiadanie historii” – dodawał dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej Leszek Kopeć.

„Bardzo serdecznie chciałam pogratulować twórcom. To są fantastyczne wielkie, prawdziwe międzynarodowe sukcesy, które są wynikiem talentu, ciężkiej pracy i nakładu starań. Jako miasto Gdynia ogromnie się cieszymy, że możemy przykładać rękę do rozwoju tych talentów. Jesteśmy niezwykle dumni z naszej szkoły” – podkreślała wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała gratulując twórcom.

„To idzie młodość, więc najlepiej oddać głos młodym” – mówił przed pokazem koordynator ds. programowych Gdyńskiej Szkoły Filmowej Robert Gliński. „Najważniejsze jest to, żeby robili filmy. Małe, większe, bardzo duże, wielkie. Życzę im tego (…). My i starsi koledzy którzy ich uczą jesteśmy po to, aby im pomagać” – mówił.

Po projekcji spotkanie z twórcami poprowadziła dziennikarka Agnieszka Szydłowska.

Kamera zbliża nas do siebie

„Gdyby ta sytuacja skończyła się inaczej niż happy endem to film by nie powstał. Po pierwszym dniu nagrywania okazało się, że między nami sytuacja się poprawia, że ta kamera jakoś pomaga nam rozmawiać, zbliża nas do siebie” – podkreślał autor autobiograficznego dokumentu „Między nami” Maciej Miller. „Ciężko powiedzieć, że ten film był w jakiś sposób reżyserowany. Te zdarzenia biorą się z tego, jak się życie toczy. Byliśmy sobą. Nie było dodatkowych kalkulacji” – podkreślał. Maciej Miller jest także autorem zdjęć do filmu „Koniec widzenia” Grzegorza Mołdy.

Nagrodzony na 34. Międzynarodowym Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Busan film „Między nami” opowiada o parze dwudziestolatków spodziewających się dziecka. Nie wiedzą jak sobie z tym poradzić. Pod wpływem napięć i emocji decydują się rozstać, a dziecko oddać do adopcji. Nie jest im z tym łatwo. Do porodu zostały dwa miesiące. Dochodzi do rozmów i przeżyć kluczowych dla całego ich życia.

Trudno jednoznacznie ocenić tę historię

Kolejnym prezentowanym filmem krótkometrażowym była etiuda fabularna „Mleko” Urszuli Morgi. Tak podczas spotkania reżyserka opowiadała o swoim filmie: „Rozpoczęłam te studia bardzo późno i zaczęłam się przyglądać kobietom, które w takim wieku podejmują pewne decyzje i rzucają się w wir niekoniecznie dobrze przyjętych powszechnie wyborów. To było dla mnie bardzo ciekawe. Zaobserwowałam, że moralnie kobiety ocenia się surowiej niż mężczyzn (…). Bardzo interesujące było dla mnie to, jak trudno jest jednoznacznie ocenić tę historię – to również spodobało się grającej główną rolę aktorce Agnieszce Warchulskiej” – podkreślała.

„Mleko” to historia Ewy, która jedzie z córką do domu nad jeziorem. Mają przygotować imprezę z okazji 18-tych urodzin córki. Julka bez zapowiedzi zabiera ze sobą chłopaka. Matka wyraźnie nie akceptuje jego obecności, chce się go pozbyć. Im bardziej próbuje to zrobić tym bardziej odkrywa, że największą walkę będzie musiała stoczyć z samą sobą.

Motywacja, by dalej robić filmy

„Realizacja mojego filmu zaczęła się już na pierwszym roku w szkole w Gdyni. Tam zrealizowałem kilkuminutową etiudę, która była tylko jedna sceną z tego filmu, kiedy dwójka postaci siedzi na sali widzeń w więzieniu. To było rozpoczęcie fascynacji właśnie tym światem więziennym. Na drugim roku, kiedy pracowaliśmy nad filmem dyplomowym napisałem inny scenariusz, ale cały czas akcja toczyła się w świecie więziennym. Ale w tamtym momencie nie podołałem. Gdzieś się zakopałem, nie byłem w stanie z tym dalej pójść. Odstawiłem to na później i w międzyczasie wróciłem do tej sceny z pierwszego roku (…). Chciałem zrobić nowy film, ale niemal na tym samym tekście, zastanawiając się co było przedtem, a co potem. To była walka z samym sobą, żeby się odseparować od tego, co zrobiłem wcześniej” – mówił reżyser „Końca widzenia” Grzegorz Mołda. Pytany o to, czego spodziewa się podczas festiwalu w Cannes tak odpowiedział: „Oczekuję spotkania z kinem światowym. W konkursie swoje filmy prezentują filmowcy z różnych części świata. Zależy mi na wymianie doświadczeń i na tym, by zobaczyć jak robi się kino w Iranie, Chinach czy na Tajwanie. Liczę też na to, że dla mnie i dla osób zaangażowanych w ten film będzie to motywacja, by dalej robić filmy i działać” – podkreślał.

Więcej o obecności filmu „Koniec widzenia” w Cannes: www.pisf.pl/aktualnosci/wiadomosci/koniec-widzenia-w-cannes.

Marta Sikorska