Jak sprzedać film krótkometrażowy?

Czwarta edycja Shorts Warszawa poświęcona była głównie sprzedażowym aspektom filmów krótkometrażowych. 16 października, w ramach warsztatów, odbyło się spotkanie z przedstawicielką francuskiej firmy Premium Films, Katarzyną Karwan.

Komercjalizacja filmu jest główną rolą agenta sprzedaży

Firma Premium Films ma siedzibę w Paryżu i zajmuje się sprzedażą zarówno krótkich, jak i długich metraży. Przedstawiając się Katarzyna Karwan zaznaczyła, że jej firma jest jednym z głównych na świecie agentów sprzedaży zajmujących się właśnie krótkim metrażem: – To jest mały, wąski rynek. Tak naprawdę takich firm na świecie, które robią to na interesującym poziomie, jest może cztery lub pięć. My sprzedajemy filmy na cały świat i sprzedajemy je głównie do telewizji. Przedstawicielka Premium Films również na wstępie podkreśliła, że pomimo tego, że rynek w ciągu ostatniego czasu zmienia się za sprawą platform internetowych, ta zmiana jest póki co raczkująca. W przypadku VOD ciężko jest skomercjalizować krótki film, a właśnie komercjalizacja filmu jest główną rolą agenta sprzedaży.

Okienka sprzedaży filmów krótkometrażowych

– W Stanach jest kilka inicjatyw internetowych, które mają interesujące podejście do krótkich metraży – próbują dobierać je tematycznie lub pod względem śledzenia karier poszczególnych reżyserów. My również współpracujemy z niektórymi platformami, np. indieflix. Niestety za przedsięwzięciami internetowymi bardzo często nie stoi żaden back-up finansowy. Współpraca z platformami internetowymi niekoniecznie jest oparta na sprzedaży – to jest raczej licencja bazująca na podziale przychodu – przychodu, którego zazwyczaj nie ma – Katarzyna Karwan tłumaczyła realia sprzedaży rynku internetowego.

 

Jak wygląda sprawa dystrybucji w kinach? We Francji zdarza się, że filmy krótkometrażowe mają taką dystrybucję na zasadzie doklejenia do filmu pełnometrażowego, jednak na ogół są to filmy francuskie bądź koprodukcje. – Nie ma co się nastawiać na taki obieg. Czasami zdarza nam się dokleić krótki metraż do długiego na DVD, ale to jest super nisza. Nasza firma próbowała nawet w tym roku dystrybuować w kinach krótkie metraże – zrobiliśmy kompilację filmów nominowanych do Oscara. Niestety, prawda jest smutna. Nie ma zupełnie na to publiczności, nawet we Francji, która ma tak gigantyczną tradycję kinofilską. Katarzyna Karwan podkreślała, żeby sprzedaż filmów krótkich opierać zatem na oknie telewizyjnym.

Obieg festiwalowy a sprzedaż komercyjna

Przedstawicielka Premium Films radziła, by obieg festiwalowy uzupełniać sprzedażą. Nie należy zbyt długo zwlekać z premierą telewizyjną: – Krótki film ma krótkie życie. Jeżeli ktoś czeka rok, aż film najeździ się po festiwalach, a później będzie chciał go sprzedać, niestety często okaże się, że już jest za późno, bo ludzie, którzy selekcjonują krótkie filmy dla telewizji będą myślami już przy nowych selekcjach. Grupa osób, które kupują filmy, jest bardzo wąska, liczy może 20 osób na całym świecie, co obrazuje, jak wielką niszą dla obiegu komercyjnego są krótkie metraże – mówiła Katarzyna Karwan tłumacząc, że nawet Złota Palma dla filmu krótkometrażowego nie zapewni mu dłuższego życia. – Trzeba zdawać sobie sprawę z realiów rynku – taka nagroda może być pewną trampoliną, spowoduje, że kilka osób o tobie usłyszy, natomiast nie można spodziewać się za wiele.

 

Premium Films nie zajmuje się projektowaniem strategii festiwalowych m.in. z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że firma liczy zaledwie cztery osoby: – Mamy w swoim katalogu ponad 800 filmów krótkometrażowych i bierzemy do 40 nowych tytułów rocznie, co może nie jest wielką ilością. Ale są to filmy z całego świata i na cały świat sprzedawane. Produkcja filmów krótkometrażowych jest ogromna, więc ogromna jest też konkurencja. Zajmowanie się jednocześnie festiwalami, których ilość na całym świecie jest niepoliczalna, byłoby dla nas niemożliwe. Po drugie dlatego, że agenci sprzedaży mają komercyjne cele, zależy im na tym, żeby film sprzedać. – Festiwale i obieg komercyjny to są dwa równoległe obiegi. Nie jest tak, że nagle film sprzeda się wszędzie, ponieważ zdobędzie jakąś nagrodę. To się sprawdza tylko w przypadku dwóch nagród – Złotej Palmy w Cannes i Oscara.

 

Przedstawicielka Premium Films udzieliła jednak wskazówek dotyczących projektowania obiegu festiwalowego. – Ludzie, którzy kupują filmy do telewizji oglądają selekcje festiwalowe i sama kwestia nagrody nie jest wcale taka istotna. Ważne jest to, żeby film był pokazywany i żeby był pokazywany tam, gdzie może być dla niego publiczność. Czyli np. jeżeli dana produkcja jest filmem gatunkowym, może warto pomyśleć o festiwalach, które zajmują się bardziej takim kinem. Katarzyna Karwan poleciła również zaglądanie na listę festiwali krótkometrażowych, dostępną na stronie Amerykańskiej Akademii Filmowej – wygrana na jednym z nich sprawia, że film może się ubiegać o nominację do Oscara. Takich festiwali na całym świecie jest kilkadziesiąt, w tym dwa polskie – Krakowski Festiwal Filmowy i Warszawski Festiwal Filmowy.

Do czego potrzebny jest agent sprzedaży?

Odpowiadając na pytanie, czy producent może sam sprzedać film do telewizji, Katarzyna Karwan stwierdziła, że oczywiście tak, natomiast zaznaczyła, że jest kilka rzeczy, o których warto wiedzieć: – Telewizje kupują krótkie metraże zazwyczaj w pakietach i przeważnie mogą sobie na to pozwolić pod koniec roku, gdy wiedzą, ile zostało im budżetu. Telewizje lubią to robić szybko i sprawnie. Agent sprzedaży działa tu zatem jak filtr w przeogromnej produkcji krótkometrażowej i często jest tak, że ma się do nas zaufanie, jeśli chodzi o filmy, które wybieramy. Drugi element jest taki, że bardzo ułatwiamy kwestię dostarczania odpowiednich nośników i wszystkich materiałów dotyczących filmu.

 

Katarzyna Karwan tłumaczyła, że towarzystwo innych tytułów sprzedawanych w pakiecie, może wpłynąć pozytywnie na wynegocjowane z telewizjami warunki finansowe. Przedstawicielka Premium Films zobrazowała też, jakie pieniądze mogą wrócić do producenta po sprzedaniu filmu. – To nie są duże pieniądze i to nie jest duży biznes. To jest coś, co pozwala producentowi mieć dodatkowy dochód. Nie będzie tak, że film się zwróci przez sprzedaż do telewizji. Najlepsze warunki finansowe oferują stacje we Francji – mówiła tłumacząc, że wynika to z silnej pozycji filmu krótkometrażowego w tym kraju. – We Francji pewien procent z budżetu stacji musi być – ze względu na przepisy – wydany na krótkie metraże. Stąd jest tam wielu producentów, którzy żyją tylko z krótkich filmów. We Francji dysponuje się też zupełnie innymi budżetami, ponieważ jest sporo instytucji finansujących krótki metraż – przeciętny budżet takiego filmu to 70 000 Euro. – Jeżeli film się dobrze sprzeda, można dostać 30 000 Euro. Kwoty, które proponują stacje telewizyjne Canal + i ARTE, to jest mniej więcej 500 Euro za minutę. Inne stacje we Francji i wszystkie inne stacje za granicą mają gorsze warunki finansowe.

Współpraca z agentem sprzedaży

Pytana o to, jak wyglądają ustalenia finansowe w umowach pomiędzy producentem a agentem sprzedaży, Katarzyna Karwan odparła: – Jeżeli mamy do czynienia z filmem, który np. zdobył Złotą Palmę, ma świetną obsadę i wiadomo, że pojedzie zaraz na pięć dużych festiwali, to wówczas możemy zaproponować lepsze warunki finansowe, bo wiemy, że możemy sprzedać taki film lepiej od pozostałych. Natomiast na ogół płacimy za film producentowi w momencie, gdy sami dostaniemy za niego pieniądze z telewizji. Nasza prowizja to jest 30% od sprzedaży. Większość agentów sprzedaży wszelkie koszty dodatkowe np. wyprodukowanie nowego nośnika dla telewizji, które często działają jeszcze starym trybem i wymagają np. dostarczenia Digi Bety, zrzucają na producentów. My potrafimy te wszelkie koszty dodatkowe utrzymać na bardzo niskim poziomie, czasami ich w ogóle nie ma, jeżeli producent dostarczy nam to, czego potrzebujemy, czyli m.in. napisy oraz dobrej jakości plik wyjściowy – my zawsze prosimy o Apple ProRes.

 

Katarzyna Karwan tłumaczyła też, że jej firma kupuje film zazwyczaj wiedząc, że może go sprzedać. – Gdyby nam się zdarzyło, że jakiś film przeleżałby w szufladzie, to producent po wygaśnięciu umowy z nami, którą podpisujemy zazwyczaj na rok, może działać na własną rękę. Telewizje kupują prawa najkrócej na rok, więc 12 miesięcy to jest takie minimum, które należy zarezerwować dla telewizji. Też z tego powodu my proponujemy umowy na rok.

 

W Polsce jedynym agentem sprzedaży, do którego można się zwrócić z ofertą krótkich metraży, jest firma New Europe Film Sales.

U podstaw leży to, czy film jest dobry czy zły

Przedstawicielka Premium Films zaznaczyła też, że jeśli chodzi o filmy krótkometrażowe, rzeczy dotyczące promocji czy marketingu, należy traktować jako pomocnicze: – U podstaw leży to, czy film jest dobry czy zły. W przypadku krótkich metraży, ciężko jest ukryć braki filmu odpowiednim marketingiem. To jest coś, co bardziej działa w przypadku filmów długometrażowych, ponieważ za tymi filmami często stoją duże firmy, które mają większe nakłady na marketing i promocję.

 

Katarzyna Karwan mówiła również o preferencjach selekcjonerów telewizyjnych: – Metafora jest czymś, co telewizje lubią. Seriali, reklam i spłaszczania rzeczywistości jest na tyle dużo, że w krótkiej formie można sobie pozwolić na większą fantazję. Zachowywanie dwóch różnych wymiarów – jednego bardziej metaforycznego, drugiego trzymającego w rzeczywistości, to jest coś, co się sprawdza w telewizji.

Przedstawicielka Premium Films pokazała uczestnikom warsztatów film „Doroga” Maxa Ksjondy, o który walczyły wszystkie największe telewizje we Francji, choć nie dostał nagrody na żadnym większym festiwalu. – Ten film jest dobrym przykładem na to, czego ludzie z telewizji szukają – opowiada jedną historię za pomocą drugiej, mniejszej, właściwie nawet anegdotycznej.

 

Katarzyna Karwan poradziła też, żeby zajrzeć na stronę UniFrance, gdzie w zakładce poświęconej krótkim metrażom można znaleźć listy najważniejszych festiwali, agentów sprzedaży czy telewizji oraz informacje dotyczące stawek proponowanych przez telewizje.

Uwagi praktyczne

Pierwszego dnia warsztatów, jego uczestnicy spotkali się m.in. z Alicją Gancarz z Ale kino+, która przedstawiła kilka praktycznych informacji dotyczących sprzedaży filmów krótkometrażowych do polskiej telewizji. Alicja Gancarz mówiła m.in. o tym że posiadanie pełnych praw autorskich bardzo ułatwia sprzedaż do telewizji, ponieważ stacje nie lubią podpisywać licencji niewyłącznych. Ważna jest też kwestia filmu wolnego od wad prawnych tzn. że wszelkie prawa związane np. z muzyką czy cytatami muszą być w pełni uregulowane.

 

Podstawowe warunki umowy powinny obejmować jej okres, liczbę emisji, rodzaj materiałów stworzonych przez licencjobiorcę i informacje dotyczące materiałów reklamowych, którymi telewizja będzie film promować, a także stawkę wynagrodzenia. Umowa musi wyliczać również wszystkie rodzaje rozpowszechniania, do których telewizja będzie miała prawo. Alicja Gancarz tłumaczyła, że tych z dnia na dzień przybywa – emisja tradycyjna (DVB-S, DVB-T, DVB-H, DVB-C), satelitarna czy kablowa jest wypierana przez internetowy streaming, webcasting czy simulcasting.

 

Przedstawicielka Ale kino + radziła, aby przy wyborze telewizji, do której chcemy skierować ofertę sugerować się tym, czy działa ona na polskiej licencji. Takie telewizje mają bowiem obowiązek emitowania polskiego contentu w ilości nie mniejszej niż jedna trzecia. Stacje są więc często zmuszone do kupowania filmów krótkometrażowych, których używają jako wypełniacz – wiąże się to nie tylko z wymogami dotyczącymi polskiej treści, ale również ułożeniem ramówki. Alicja Gancarz mówiła, że jej stacja kupuje kilka godzin krótkich metraży miesięcznie uważając, że poziom tych filmów często przewyższa polskie produkcje pełnometrażowe. W Polsce często jest tak, że to telewizja dzwoni do twórcy. Przedstawicielka Ale kino+ zachęcała do zgłaszania ofert krótkich metraży oraz namawiała uczestników do aktywnego negocjowania stawek.

 

Warsztaty Shorts Warszawa odbywały się w dniach 11 i 16 października podczas 30. Warszawskiego Festiwalu Filmowego. Autorką ich programu i koordynatorką jest Weronika Czołnowska. Organizatorem warsztatów jest Warszawska Fundacja Filmowa.

 

Kalina Cybulska

17.10.2014