Jerzy Turek nie żyje

Po długiej i ciężkiej chorobie zmarł w Warszawie Jerzy Turek. Miał 76 lat. Był jednym z najbardziej lubianych i cenionych aktorów filmowych i teatralnych.

Wzruszał i fascynował. A przede wszystkim budził sympatię i uznanie widzów. Do historii powojennego kina polskiego przejdzie z pewnością grany przez niego Socha z „Krzyża walecznych”, Orzeszko w „Gdzie jest generał?”. Zaskoczył wszystkich, jako przebojowy rock’n’rollowiec w „Mocnym uderzeniu” Passendorfera. W „Nie lubię poniedziałku” jako zaopatrzeniowiec Bączek poszukujący treblinek do kombajnu stał się mimowolnym uosobieniem współczesnego artysty performera.

 

Słynną rolę Wacława Jarząbka, trenera II klasy w klubie sportowym Tęcza, wykreował w „Misiu” Stanisława Barei w 1980 r. Wygłosił tam pamiętne przemówienie do szafy: „Czasem, aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego klubu prezes Ochódzki Ryszard, naszego klubu Tęcza. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki! To mówiłem ja – Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy.” I po chwili dodawał: „Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu! Niech żyje nam! To śpiewałem ja – Jarząbek Wacław”.

 

„Kiedy dostałem tę rolę, pomyślałem: głupi Stasiek, wymyślił jakiegoś idiotę śpiewającego do szafy. Ale prawdą jest, że w życiu takich ludzi spotyka się mnóstwo”. Do postaci Jarząbka powrócił po latach w „Rozmowach kontrolowanych” Chęcińskiego (1991) i „Rysiu” Stanisława Tyma (2007).

 

Przyjaźń ze Stanisławem Tymem datowała się od czasów wspólnych występów w kabarecie „Owca” Jerzego Dobrowolskiego. W sztukach Dobrowolskiego grał często na deskach warszawskiego teatru Rozmaitości. Wcześniej związany był ze scenami Opola. Jak wszechstronnym był aktorem świadczy zestaw ról teatralnych granych na stołecznych scenach Teatru Polskiego, Narodowego, Powszechnego i od 25 lat Teatru Kwadrat. U Hanuszkiewicza w Powszechnym, a potem Narodowym, stworzył całą gamę różnorodnych postaci scenicznych m.in. Józefa K. w „Procesie” Kafki. Grał m.in. Tristana u Jerzego Grzegorzewskiego. Był Królem w spektaklu Eugeniusza Szwarca i Królikiem w sztuce Lewis Carrol. Był szekspirowskim Błaznem i sługą. Czwartym z ludu w „Borysie Godunowie” i pierwszym z ludu w „Kordianie”.

 

Wykreował również wiele cenionych ról w Teatrze Telewizji, w spektaklach reżyserowanych m.in. przez Adama Hanuszkiewicza, Gustawa Holoubka, Zygmunta Huebnera i Jerzego Antczaka. Dla widzów serialu „Złotopolscy” był co tydzień bardzo oczekiwanym gościem jako listonosz Józef.

16.02.2010