Konferencja prasowa „Królika”

Królik po berlińsku - konferencja prasowa
Fot. Marcin Kułakowski – PISF

 

W Kinie Kultura  odbyła się konferencja prasowa filmu „Królik po berlińsku”, zorganizowana tuż przed wylotem ekipy filmowej do Los Angeles. Obecni byli twórcy filmu: reżyser Bartek Konopka, montażysta Mateusz Romaszkan, autor muzyki do filmu Maciej Cieślak, autor postprodukcji obrazu Grzegorz  Korczak, drugi kierownik produkcji Alicja Kizińska, autor komentarza Michał Ogórek i Maciej Skalski z firmy MS Films produkującej film .


Zebranych twórców i dziennikarzy powitała dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Agnieszka Odorowicz: – Bardzo serdecznie Państwu gratuluję. To ogromny sukces i wspaniały film, który kontynuuje najlepsze tradycje polskiej szkoły dokumentu, a ta nieodmiennie zachwyca ludzi na całym świecie. Film pokazywano na ponad 50 festiwalach i przeglądach. Dziś szczególnie chciałam pogratulować reżyserowi – nie tylko nominacji, ale także faktu, że wczoraj wieczorem urodziła mu się córeczka. Kiedy kilka miesięcy temu przyszła do nas Anna Wydra z pomysłem, aby to właśnie ten film spróbować wypromować do kategorii oscarowej, byliśmy zachwyceni, a z drugiej strony – muszę przyznać teraz – wydawało nam się, że to bardzo trudne zadanie. To kreacyjny dokument, odmienny od innych nominowanych. Zgodziliśmy się sfinansować kampanię promocyjną i jesteśmy zachwyceni faktem nominacji. Bardzo się cieszymy, trzymamy kciuki, aby ten film wygrał. Gratulujemy, przy tym filmie została wykonana ogromna praca organizacyjna i promocyjna przez producentów i współtwórców. W bardzo krótkim czasie, zaledwie czterech lat, to nasza trzecia nominacja i miejmy nadzieję – drugi Oscar – podkreśliła dyrektor Instytutu.

 

Bartek Konopka podziękował za wsparcie, jakiego udzielił filmowi Polski Instytut Sztuki Filmowej. Powiedział, że nie jest to dokument zrobiony w amerykańskim stylu i początkowo właśnie dlatego był zaskoczony, jak dobrze ten obraz radzi sobie na międzynarodowych festiwalach. Podkreślił, że po ogłoszeniu nominacji rozpoczął się najtrudniejszy etap promocji filmu w Stanach Zjednoczonych.

 

Do tej pory było tak, że głosowała 30-to osobowa komisja wyłoniona z członków Amerykańskiej Akademii Filmowej, natomiast teraz toczy się otwarta walka – trzeba pokazać film jak największej liczbie akademików, po to, aby jak najwięcej osób głosowało. Udało namówić się do promocji „Królika po berlińsku” panią Ronni Chasen – jedną z najbardziej doświadczonych agentek od publicity i PR tego typu. Wcześniej zajmowała się ona filmami takimi jak „Slumdog. Milioner z ulicy”, „To nie jest kraj dla starych ludzi”, „Amelia” czy „Aviator”. Poznaliśmy ją dzięki Janowi A.P. Kaczmarkowi. Właśnie jemu pomagała ona wcześniej i te działania zakończyły się otrzymaniem przez niego statuetki Oscara. Spodobał jej się film i chciała nam pomóc, cieszymy się że to ona organizuje kampanię w Stanach. Ania Wydra jest już w USA od tygodnia, uczestniczy w spotkaniach, wywiadach. To, co do nas dociera od niej i z artykułów prasowych, newsów telewizyjnych – nawet stąd widać że ten film, odpowiednio zareklamowany spotkał się zainteresowaniem.

 

Anna Wydra uczestniczyła w prestiżowym lunchu dla ponad 120 nominowanych do nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej, który odbył się 15 lutego w Beverly Hills. Wystąpiła również w jednym z programów stacji ABC, a w ciągu najbliższego tygodnia Konopka i Wydra pojawią się w „Good Morning America” – porannym show tej stacji.

 

Dziennikarze pytali, jak to się stało, że film o tak europejskiej tematyce zainteresował Amerykanów. Bartek Konopka przyznał, że był tym zaskoczony. – Wcześniej film został nagrodzony na festiwalu Hot Docs w Toronto – było to potwierdzenie, że amerykańska publiczność i ludzie z branży filmowej dobrze ten film przyjmują i rozumieją go, odczytując jako uniwersalną opowieść o wolności i o tym, co oznacza odzyskanie jej po latach niewoli. Wydawało nam się, że jest to hermetyczny film, który dotyczy naszych spraw. Przez to, że nie jest wykładem z historii – nie pojawiają się w nim daty ani nazwiska – więc wydawało nam się, że naprawdę trzeba znać kontekst po to żeby go zrozumieć.

 

Podczas konferencji Bartkowi Konopce została wręczona statuetka Silver Eye Award, którą otrzymał na  XIII. Międzynarodowym Festiwalu Filmów Dokumentalnych w Jihlavie.

 

Nagrodę wręczyła Andrea Prenghyová – dyrektor Institute of Documentary Film w Czechach, który obok organizacji festiwalu w Jihlawie prowadzi warsztaty dla dokumentalistów z Europy wschodniej i środkowej „Ex Oriente”, w których Bartek Konopka i Anna Wydra brali udział. Reżyser podczas konferencji zachęcił młodych dokumentalistów do brania udziału w tych warsztatach, rekomendując odbywające się podczas nich pitchingi jako te, w których uczestniczą redaktorzy zamawiający filmy z całej Europy, z dużymi pieniędzmi. – To tam znaleźliśmy naszych niemieckich partnerów i był to pierwszy krok  – bardzo mile wspominam te spotkania. Cały sztab ludzi współtworzących tę imprezę jest wspaniały – powiedział Konopka.

 

Michał Ogórek – twórca komentarza do filmu zauważył, że film ten doskonale –  jego zdaniem – robi to, co Polacy potrafią najlepiej – opowiada o nieszczęściach. – Jesteśmy po to, by światu pięknie opowiadać o jego nieszczęściach. To charakterystyczne, że Niemcy takiego filmu nie zrobili – oni już nie chcą się w tym grzebać – a my wtedy przychodzimy i mówimy: o nie, takie piękne nieszczęście zmarnować się nie może! Musimy je jakoś wykorzystać i opowiemy wam waszą historię. Ważne jest to, że nam już nie wystarczają własne, zaczynamy światu opowiadać jego nieszczęścia. To jest na pewno miarą postępu.


26.02.2010

Galerie zdjęć