Krystyna Janda . Trzydziestolatka trzydzieści lat później

Krystyna Janda. Fot. Roman Sumik (http://fototeka.fn.org.pl)
Krystyna Janda. Fot. Roman Sumik (http://fototeka.fn.org.pl)

 

Dla mnie receptą jest niezmuszanie się do niczego. Ja robię to, na co mam ochotę. A na szczęście mam ochotę pracować. Ja nie spotykam się z ludźmi, z którymi się nie chcę spotkać. Nie czytam książek, które mnie nudzą. Nie oglądam filmów… Od pewnego momentu uznałam, że nic nie muszę ani nie powinnam nawet – powiedziała obchodząca dziś 60. urodziny Krystyna Janda.

Osobowość kina

Jest jedną z najsilniejszych osobowości polskiego kina. Kobietą fascynującą, która ma rzeszę zagorzałych fanów i zdeklarowanych przeciwników. Gdyby Jerzy Hoffman chciał ją obsadzić w którejś z części Trylogii, spory byłyby z pewnością znacznie bardziej gwałtowne, niż w przypadku kandydatury Daniela Olbrychskiego do roli Kmicica. Do polskiego kina weszła jak burza. W swoim artystycznym życiorysie ma co najmniej kilku ojców chrzestnych. W Teatrze byli nimi zarówno Aleksander Bardini, jak i Andrzej Łapicki. W kinie bezsprzecznie Andrzej Wajda.

 

Ten ostatni obsadził ją w roli Agnieszki w swoim głośnym „Człowieku z marmuru”. O postaci młodej, niepokornej, dążącej do prawdy reporterki dyskutowała cała Polska. Agnieszka Jandy była zaprzeczeniem wizerunku kobiety, jaką najchętniej pokazywało kino. Była postacią bezkompromisową, energiczną, oddaną bezgranicznie swojej pasji. Zagrała ją tak, że zarówno kobiety, jak i mężczyzn wprawiła w osłupienie. Po tym filmie te pierwsze nabrały pewności siebie, a ci drudzy zaczęli się jej bać.

 

Jej nieokiełznany temperament wykorzystał też Andrzej Łapicki, jej profesor w warszawskiej PWST, obsadzając młodziutką Jandę w męskiej roli… Doriana Greya. Życie artystyczne chyba było jej pisane, bo nim trafiła do szkoły teatralnej, ukończyła warszawskie Liceum Plastyczne w królewskich Łazienkach. Najczęściej grywa postacie kobiet silnych i zdecydowanych, postaci o bogatym życiu wewnętrznym.

Wybitne role

Poza „Człowiekiem z marmuru”, kontynuowała współpracę z Wajdą w jego kolejnych dziełach, jak np.: „Człowiek z żelaza”, czy „Dyrygent”. W tym ostatnim zaskoczyła wszystkich postacią wyciszoną, zagraną wręcz w stylu bergmanowskim. Co ciekawe, pozostałych członków rodziny zagrali jej ówczesny mąż Andrzej Seweryn oraz kilkuletnia córka, Marysia, która po latach poszła w ślady rodziców.

 

Współpraca z Andrzejem Wajdą, u którego zagrała także w „Bez znieczulenia”, ma dla Krystyny Jandy wymiar szczególny. Tuż po śmierci jej drugiego męża, wybitnego operatora Edwarda Kłosińskiego, reżyser  zaproponował jej główną rolę w „Tataraku”. Scenariusz nawiązujący do opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza tak naprawdę osnuty był wokół śmierci Kłosińskiego.

 

Dorobek filmowy Krystyny Jandy jest imponujący. Wystarczy wymienić przynajmniej niektóre jej role: jako Elżbieta Biecka zagrała u Jana Rybkowskiego w „Granicy” (1977), u Piotra Szulkina w utrzymanych w konwencji sci-fi: „Golemie” (1979), „Wojnie światów” (1981) oraz „O-bi, o-ba koniec cywilizacji” (1985), u Istvána Szabó w „Zielonym ptaku” (1979) i nagrodzonym Oskarem obrazie „Mefisto” (1980), u Radosława Piwowarskiego w „Kochankach mojej mamy” (1986), u Krzysztofa Kieślowskiego („Dekalog” II i V, 1988), Krzysztofa Tchórzewskiego („Stan wewnętrzny” 1989), Macieja Ślesickiego („Tato” 1995), Roberta Glińskiego („Matka mojej matki” 1996, „Wróżby kumaka” 2004), Wojciecha Marczewskiego („Weiser”, 2000), Janusza Morgensterna („Żółty szalik”, 2000, cykl „Święta polskie”), u Krzysztofa Zanussiego w telewizyjnych filmach „Stan posiadania” (1979) i „Niepisane prawa” (1997) oraz w filmie kinowym „Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową” (2000), u Filipa Bajona w „Przedwiośniu” (2001), Stanisława Tyma w „Rysiu” (2007) oraz u Andrzeja Barańskiego w „Parę osób, mały czas” (2005).

 

Ma na swoim koncie reżyserię filmu fabularnego „Pestka”, według powieści autorstwa Anki Kowalskiej. Przez krytyków filmowych został on uznany za jeden z najlepszych debiutów filmowych.

Nagrody

Jest laureatką wielu nagród przyznawanych w Polsce i na świecie. W 1978 roku otrzymała Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego za najlepszy debiut. Za rolę w filmie „Przesłuchanie” otrzymała Złotą Palmę na festiwalu w Cannes, a za rolę w filmie „Zwolnieni z życia” Waldemara Krzystka – Srebrną Muszlę w San Sebastian. Za rolę w filmie niemiecko-francuskim „Laputa” Helmy Sanders-Brahms została nagrodzona na festiwalu w Montrealu.

 

Wśród kilkudziesięciu nagród i wyróżnień jest także Złota Kaczka dla najlepszej aktorki pięćdziesięciolecia, Super Złota Kaczka dla najlepszej aktorki w historii polskiego kina (1996), nominacja do nagrody Europejskiej Akademii Filmowej za najlepszą rolę kobiecą (1990), Medal Karola Wielkiego za wybitny dorobek aktorski oraz postawę proeuropejską. Jest pierwszą kobietą uhonorowaną tym medalem (2006).

 

Gra, śpiewa, reżyseruje, pisze felietony, wydała 6 płyt i 5 książek. Wielokrotnie nagradzana jako najpopularniejsza i najbardziej ceniona aktorka w kraju. W roku 1998 w ankiecie „Koniec wieku” przeprowadzonej przez tygodnik „Polityka” została wybrana do grona najwybitniejszych aktorów XX wieku.

 

W 2000 roku odbyła jedną z największych tras teatralnych w historii polskiego teatru (Sto twarzy Krystyny Jandy). W ciągu dwóch miesięcy zagrała 48 spektakli w 8 największych miastach Polski.

 

W 2005 roku podjęła – jako jedna z pierwszych – wyzwanie stworzenia własnego, prywatnego teatru Polonia w Warszawie. Jest również fundatorką i prezesem Zarządu Fundacji Krystyny Jandy na rzecz Kultury, która przed dwoma laty świętowała otwarcie nowej sceny nazwanej Och-teatr, w sali dawnego kina „Ochota”.

 

To właśnie w teatrze obchodzić będzie 18 grudnia swe 60 urodziny reżyserując „Zmierzch długiego dnia”.

 

Jan Bończa-Szabłowski

18.12.2012