Małgorzata Braunek nie żyje

23 czerwca zmarła Małgorzata Braunek.

 

Urodziła się 30 stycznia 1947 roku w Szamotułach. Egzamin do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawa zdawała w 1966 roku. – Moim największym wrogiem okazała się trema. Była tak wielka, że wszystkie wiersze, które recytowałam na konkursach – znakomicie przygotowane, nagle wyparowały z pamięci. Zaczynałam pierwszą zwrotkę i nie byłam w stanie jej dokończyć. I tak w kółko. Profesorowie podpowiadali mi „Fortepian Chopina”. A ja nic – wspominała w „Rzeczpospolitej” w 2010 roku. Ale na wydział aktorski została przyjęta.

Najważniejsze role filmowe

Już na pierwszym roku studiów Braunek zagrała niewielką rolę w „Żywocie Mateusza” (1967) Witolda Leszczyńskiego, a potem u Kazimierza Kutza w „Skoku” (1968). W 1969 roku zachwyciła rolą Ireny, studentki polonistyki-modliszki w „Polowaniu na muchy” Andrzeja Wajdy, na podstawie scenariusza Janusza Głowackiego.

 

Na łamach miesięcznika „Kino” tak pisano pierwszych rolach Braunek: – [Gra] Postacie tak odmienne, a przecież uwydatniające pewne szczególne, tylko dla niej charakterystyczne cechy, której składają się na typ. Określa go w pierwszym rzędzie rodzaj urody. Długie jasne włosy, nie tknięte ręką fryzjera. Jasne oczy, wysoko zarysowane, cienkie brwi. Twarz nieco ściągnięta, jakby spierzchnięte usta. Szczupła sylwetka – wcielenie nowoczesności. Symbol dziewczyn-studentek końca ostatniego dziesięciolecia. W swoich rolach utrafiała bezbłędnie w ten styl swobody, nonszalancji. Przejmowała cechy mody i tę modę zarazem tworzyła: po premierze „Polowania na muchy” zaroiło się od dziewczyn ubranych we włosy i okulary „modliszki”. (Barbara Mruklik, „Kino” 7/1971).

W latach 70. aktorka stworzyła swoje najbardziej znane role – zagrała w dwóch filmach ówczesnego męża, Andrzeja Żuławskiego: „Trzecia część nocy” (1971), opartej na wojennych wspomnieniach ojca reżysera, pisarza Mirosława Żuławskiego oraz w kontrowersyjnym „Diable” (1972). Rok później Jerzy Hoffman postanowił – mimo licznych głosów sprzeciwu – powierzyć jej rolę Oleńki Billewiczówny, ukochanej Andrzeja Kmicica, głównego bohatera „Potopu” (1973-74). 

 

– Mieliśmy szalone pomysły. Żeby Oleńka była bardziej współczesna, świadoma, bez umownego polskiego warkoczyka, żeby autentycznie zakochiwała się w Radziwille i tak dalej. Coś się na pewno udało przemycić, ale zatrzymaliśmy się w pół kroku. Nie tylko z mojej winy. Filmowa Oleńka to typowy odpoczynek dla wojownika i dobra wola aktorki niewiele mogła tu pomóc, ale nie żałuję udziału w „Potopie”. Coś sobie jednak udowodniłam – powiedziała Łukaszowi Maciejewskiemu w książce „Aktorki”.

 

Kolejną słynną postać polskiej literatury, Izabelę Łęcką, zagrała w serialu Ryszarda Bera „Lalka” (1977). Inne filmy z tamtego okresu to „Wielki układ” (1976) Andrzeja Jerzego Piotrowskiego, „Lokis. Rękopis profesora Wittembacha” (1970) Janusza Majewskiego.

Przerwa w karierze i powrót

Na początku lat 80. Braunek przerwała karierę filmową, jak wspomina w rozmowie z Tomaszem Raczkiem („Karuzela z Madonnami”) z coraz większą uwagą przyglądałam się temu, czym właściwie jest aktorstwo i co właściwie ono z człowiekiem robi. To, co zaczęłam zauważać, coraz mniej mi się podobało. Nagle pojawił się we mnie taki wewnętrzny komentator, który cały czas do mnie mówił. Grałam w czymś, ubrana w jakieś szaty, a ten głos chłodno komentował: „Co ty w ogóle robisz? Po co? Tracisz życie na jakieś głupoty”. Nastąpiła kompletnie schizofreniczna sytuacja i w pewnym momencie powiedziałam sobie basta. Braunek wyjechała do Tybetu i Indii, spotkała się z Dalajlamą, przyjęła buddyzm.

Do kina wróciła w 1997 roku, zagrała niewielką rolę w „Darmozjadzie polskim” (1997) Łukasza Wylężałka. W 2004 wystąpiła w „Tulipanach” Jacka Borcucha, dobrze przyjętych przez krytykę i widzów. Za rolę Marianny otrzymała nagrodę aktorską na festiwalu w Gdyni oraz Orła. Przyjmowała też propozycje pracy w serialach – pojawiła się między innymi w „Pensjonacie pod Różą”, „Ekipie”, grała też główną rolę w cyklu adaptacji powieści Małgorzaty Kalicińskiej – „Dom nad Rozlewiskiem”, „Miłość nad Rozlewiskiem”, „Życia nad Rozlewiskiem”, „Nad Rozlewiskiem…”. W 2010 roku pojawiła się też w teatrze w tytułowej roli w spektaklu „Ciało Simone” Krystiana Lupy, wcześniej rzadko grała w teatrze.

 

W 2014 odznaczono ją Złotym Medalem Gloria Artis – Zasłużony Kulturze oraz Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne osiągnięcia w pracy artystycznej i społecznej oraz za zasługi na rzecz przemian demokratycznych w Polsce.

 

Ola Salwa

24.06.2014