Młodzi bez makijażu

Dorota Lamparska

Dorota Lamparska. Fot. Marcin Kułakowski, PISF.

 

Trzy młode reżyserki, trzy różne osobowości, trzy historie o młodych ludziach, trzy nowele połączone w film – to „Demakijaż”, kolejny debiut pokazany w środę w konkursie głównym. – Robimy kino osobiste – mówią zgodnie reżyserki Maria Sadowska, Dorota Lamparska i Anna Maliszewska.

 

Film otwiera nowela „Non Stop Kolor” Marii Sadowskiej – opowieść o młodych ludziach zafascynowanych muzyką, życiem klubowym, którzy uciekają przed prawdziwym życiem. – Muzyka jest najważniejszą częścią tego filmu – mówi autorka, która też jest muzykiem, śpiewa i komponuje. Sama zaśpiewała zresztą jedną piosenkę przed konkursowym pokazem filmu w Teatrze Muzycznym.

 

„Droga wewnętrzna” Doroty Lamparskiej to zaskakująca historia młodego człowieka, robiącego karierę (w tej roli Adam Woronowicz), którego pewnego ranka coś zatrzymuje w biegu, jakaś tajemnicza siła nie pozwala mu wyjść z domu na ważne biznesowe spotkanie…

 

Ja się często tak czuję – mówiła reżyserka filmu po projekcji.

 

Lubię krótką formę, piszę scenariusz od ręki, tak jak wiersz. I niechętnie godzę się potem na zmiany – opowiadała. – Ten scenariusz powstał przez jedną noc i może następny dzień.

 

Maria Sadowska i Anna Maliszewska

Maria Sadowska i Anna Maliszewska. Fot. Marcin Kułakowski, PISF.

 

„Pokój szybkich randek” Anny Maliszewskiej opowiada o młodym małżeństwie na krawędzi – on siedzi w więzieniu za spowodowanie wypadku po pijanemu, ona walczy o uratowanie ich związku. Chce mieć dziecko, stara się o zgodę na spotkanie z mężem w więziennym pokoju intymnych spotkań.

 

Chciałam opowiedzieć o związku dwojga ludzi w ekstremalnej sytuacji – mówi reżyserka. – To jest związek w czystej postaci, bez żadnych wspomagaczy.


Czy krótkie filmy połączone w jeden to dobry pomysł?

 

Sadowska: – W krótkim filmie można sobie pozwolić na więcej eksperymentów niż w pełnej fabule. Każda z nas jest inna, film zyskał na tym połączeniu.

 

Lamparska: – To było ryzykowne, ale też uważam, że różnorodność jest siłą tego filmu.

 

Filmy powstały w Studiu Munka w ramach programu „30 minut”, zostały dofinansowane przez PISF. W konkursie głównym pokazano w środę także inny debiut – „Nigdy nie mów nigdy” Wojciecha Pacyny z Anną Dereszowską w roli głównej. To – jak mówią sami twórcy – „film obyczajowy wagi lekkiej”. Historia młodej bizneswoman, która marzy o dziecku.

 

Pojawiły się też w konkursie dwa ważne filmy uznanych twórców: „Generał Nil” Ryszarda Bugajskiego i „Świnki” Roberta Glińskiego.

16.09.2009