Nowa trasa Polski Światłoczułej rozpoczęta

Polska Światłoczułą

Fot. Rafał Pawłowski / portalfilmowy.pl

 

27 sierpnia organizatorzy wspieranej przez PISF inicjatywy Polska Światłoczuła spotkali się w Warszawie, by porozmawiać o najnowszej trasie projektu.

Goście spotkania

W spotkaniu udział wzięli m.in. Arthur Reinhart – autor zdjęć i jeden z twórców inicjatywy, reżyser Robert Gliński,  Karolina Sobczak – aktorka wystepująca w filmie „Cześć Tereska”, koordynatorka projektu Aleksandra Grażyńska oraz Jarosław Piskozub i Maciej Jasiński z fundacji Bydgoska Kronika Filmowa (BKF), działającej przy Miejskim Centrum Kultury. Spotkanie rozpoczęło najnowszą trasę Polski Światłoczułej.

Reżyser o „Cześć Tereska”

– Rzeczywiście myślę, że to jest wybór trafny, bo to jest film, gdzie zawsze widzowie mnie pytają o jakieś sprawy związane z kręceniem tego filmu, o dziewczynę która grała główną bohaterkę, co się z nią dzieje. Obecnie moje spotkania z widzami dotyczą innych filmów, ale ten film wraca i dlatego wydaje mi się, że to jest coś fajnego, bo mam wrażenie, że on jakoś zarysował się w pamięci widzów i w związku z tym będą przychodzić, będziemy rozmawiać, a to myślę jest dla autora największy rarytas – powiedział podczas spotkania reżyser Robert Gliński.

Historia, która mogła zdarzyć się wszędzie

To jest film, który opowiada historię, która mogła zdarzyć się wszędzie (…). Z tym filmem jeździłem po świecie i właściwie zawsze mi mówili: o, to tak samo jak u nas, osiedle mieszkaniowe, samotność, młody człowiek, który marzy o przyjaźni (…). Ten film wyrasta korzeniami z pewnej epoki, pokazuje pewną postawę i on jest związany z tamtym czasem. Teraz mamy już inne czasy i o nich zrobiłem film następny, czyli „Świnki”, który pokazuje młodych ludzi w zupełnie innym kontekście. „Tereska” pokazuje młode pokolenie, którego korzenie biorą się jeszcze z czasów socjalizmu (…). Teraz rówieśnicy bohaterek „Cześć Tereska” są zupełnie inaczej skonstruowani, oni już wyrośli w innych czasach, mają już inny system wartości. Są aktywni, wiedzą że się liczy kasa (…). „Cześć Tereska” jest tak zrobiona, bo taki był problem i taki był portret bohatera – mówił reżyser.

Bydgoska Kronika Filmowa towarzyszy Polsce Światłoczułej

Reżyserowi i aktorce w podróży towarzyszyć będzie dwuosobowa ekipa z Bydgoskiej Kroniki Filmowej, która będzie filmować m.in. spotkania twórców z publicznością. – Zajmujemy się kręceniem krótkich filmów dokumentalnych, łączymy życie prywatne z kinem na ile możemy. Pracowaliśmy w zeszłym roku na planie „Jesteś bogiem” Leszka Dawida, gdzie byliśmy asystentami reżysera drugiego planu, na przykład przy dużych scenach zbiorowych – mówili młodzi filmowcy, którzy współpracują także z festiwalem Camerimage. Warto wspomnieć, że młodymi filmowcami z BKF opiekują się polscy dokumentaliści: Marcin Sauter oraz Maciej Cuske.

Świetna idea

– O projekcie usłyszałem, gdy dowiedziałem się, że Michał Marczak jeździł z „Końcem Rosji”. Idea jest świetna, jeżdżenie z bardzo dobrymi filmami do małych miejscowości, gdzie nie ma kin, gdzie można zobaczyć coś wartościowego, co się nie zdarza na co dzień. Świetna idea, takie są moje odczucia – mówił Maciej Jasiński z BKF. – Największą atrakcją wydaje mi się obcowanie z reżyserem i również z organizatorem Arthurem Reinhartem i bohaterkami – dodawał Jarosław Piskozub. – Najpierw przez 5 dni będziemy jeździć z bohaterką filmu, ją będziemy podpytywać: jak to było, jak wyglądała praca na planie. Później pójdziemy w drugą stronę, zapytamy pana Glińskiego, jak znalazł te dziewczyny, jak je przekonał, jak się pracowało, bo przecież niełatwo jest pracować z naturszczykami, jeszcze z tak niebywałymi efektami – podkreślali.

Aktywna publiczność i fajne rozmowy

 

– Zanim ruszył projekt Polska Światłoczuła współpracowałam z Dorotą Kędzierzawską i Arthurem Reinhartem (…). Było dla mnie oczywiste, że się tym zajmę. Przygotowałam pierwszą trasę, to była taka większa trasa, gdzie pojechaliśmy do wszystkich zgłoszonych miejscowości i wybraliśmy takie, gdzie publiczność jest aktywna, gdzie są to fajne spotkania i rozmowy – powiedziała w rozmowie z PISF Aleksandra Grażyńska.

Podróż z filmem, spotkania z widzami

– Najciekawsze w tej podróży są spotkania. Z jednej strony jest jakaś rutyna tych tras, mniej więcej wyglądają zawsze tak samo, ale zawsze jadą z nami inni twórcy. Połączenie tych charakterów, tak jak teraz wyruszamy w 7 osób jest nie lada zagadką (…). Zawsze jadę z taką nadzieją, że twórca będzie zadowolony ze spotkań i że publiczność nie będzie się czuła zawiedziona, coś z tego wyniesie – mówiła koordynatorka projektu Aleksandra Grażyńska.

Dobre polskie kino

– Naszym jedynym kryterium jest dobre, bardzo dobre polskie kino. Doszliśmy do wniosku, że „Cześć Tereska” absolutnie spełnia te wymagania – podkreśliła. Zapytana o to, jak wygląda zorganizowanie trasy wydarzenia mówiła: – To jest tak, że miejscowości zgłaszają się do nas przez Internet i naszą stronę. Można pisać do nas na adres info@polskaswiatloczula.pl. Obecnie mamy listę oczekujących miejsc. Ludzie czasem piszą, jakie filmy chcieliby u siebie zobaczyć. Dorota i Arthur – oni dobierają repertuar, to jest ich autorski projekt i oni wybierają dobre polskie kino. Ruszamy w trasę z jednym filmem i taka podróż trwa 10 dni. Nie chcemy iść na łatwiznę, pokazujemy filmy, o których pewnie część osób nie wie. Myślę, że dokumenty które pokazywaliśmy, czy „Droga na drugą stronę” to były dosyć niszowe tytuły, tym bardziej, że polskie dokumenty niemal nie istnieją w dystrybucji kinowej.

Połączenie kilku światów

– Od początku w naszym polu zainteresowania są także takie miejsca jak zakłady karne, część zgłasza się do nas sama. Ale na przykład zakład w Nowym Wiśniczu polecił nam jeden z polskich filmowców, który realizował tam film dokumentalny i od niego dostaliśmy namiar na instruktora kulturalno-oświatowego tego miejsca – mówiła koordynatorka projektu. – Moglibyśmy zrobić oddzielną trasę tylko po zakładach karnych, ale nie zdecydowaliśmy się na to, bo więźniowie cenią sobie to, że jesteśmy łącznikiem między światem zza krat, a tym światem. Dla nich ważne jest, że nie jest to projekt podróżujący po zakładach karnych, tylko że jednego dnia jesteśmy w domu kultury, a drugiego dnia jesteśmy u nich, czyli że oni czują się częścią tego świata.

Kolejne edycje Polski Światłoczułej

Aleksandra Grażyńska zdradziła również, jakie tytuły znajdą się prawdopodobnie w kolejnych edycjach Polski Światłoczułej. – Staramy się o „Lęk wysokości”. Chciałabym, żeby nam się udało pokazać „Jesteś bogiem”, „Obławę”. (…). Na bieżąco staramy się oglądać filmy dokumentalne, fabularne i animacje, więc trzymamy rękę na pulsie, jeśli chodzi o polską kinematografię.

Filmy o naszych czasach

– Uważam, że polskie filmy są bardzo dobre. Różnie to bywa w oczach krytyków (…). Generalnie te filmy w porównaniu z takim średnim poziomem filmów w innych krajach są bardzo, bardzo dobre. One są dobrze zrobione, one są o czymś, one mają bohatera. A przede wszystkim wszystkie opowiadają, w różny sposób, ale o współczesnych naszych czasach i to jest fantastyczne – podkreślał Robert Gliński. – Jak oglądam filmy Leszka Dawida, Jacka Borcucha – to są fantastyczne filmy o nas. Dlatego uważam, że takie filmy, które są o tym kraju, o tych ludziach trzeba pokazywać – dodawał.

Takich akcji powinno być więcej

– Powinno jeździć jak najwięcej filmów i takich akcji powinno być więcej. Wiadomo: Warszawa, Poznań, Wrocław, gdzie można zobaczyć dobre kino, jak się chce, są kina studyjne. W małych miejscowościach nie można i takie akcje jak Polska Światłoczuła jak najbardziej pomagają, tak jak małe offowe festiwale (…). Chciałbym też, żeby więcej dokumentów jeździło, mamy Marcela Łozińskiego, mamy Jacka Bławuta, Marcina Sautera, Macieja Cuske. To są znakomite filmy, ale totalnie nieodkryte – mówił Maciej Jasiński z Bydgoskiej Kroniki Filmowej.

Polska Światłoczuła

Projekt Polska Światłoczuła ma już rok. W maju otrzymała Nagrodę PISF w kategorii Krajowe wydarzenie filmowe. Objeżdża Polskę z projekcjami filmów, które prezentowane są nie tylko w kinach i domach kultury, ale też w więzieniach, kościołach i starych salach operowych. Wysokiej jakości kopie cyfrowe sprawiają, że projekcje nie różnią się jakością od tych w najlepszych kinach stolicy. Po seansach organizatorzy zapraszają do dyskusji o filmie.

 

Dokładna trasa Polski Światłoczułej z filmem „Cześć Tereska”:

  • 27.08 Kazimierz Dolny (Kazimierzówka, ul. Górna 10, godz. 18) – gościem będzie Karolina Sobczak
  • 28.08 Krasnobród (Dom Kultury, ul 3Maja 26, godz. 20) – gościem będzie Karolina Sobczak
  • 29.08 Przecław (Dom Kultury, Rynek 2, godz. 18) – gościem będzie Karolina Sobczak
  • 30.08 Olszanica (Pałac biesa, godz. 18) – gościem będzie Karolina Sobczak
  • 31.08 Uherce Mineralne (Dom Ludowy, projekcja nie tylko dla osób z zakładu karnego, godz. 11) – gościem będzie Karolina Sobczak
  • 01.09 Nowy Wiśnicz (Zakład Karny, ul. Zamkowa 1, godz. 15) – gościem będzie Robert Gliński
  • 02.09 Jaworzno (Wspólnota Betlejem, ul. Długa 26, godz. 18) – gościem będzie Robert Gliński
  • 03.09 Kamienna Góra (Centrum Kultury, ul. Kościuszki 4, godz. 18) – gościem będzie Robert Gliński
  • 04.09 Kromnów (Galeria Izerska, godz. 18) – gościem będzie Robert Gliński
  • 07-09.09 Sokołowsko – festiwal „Hommage à Kieślowski”, malowanie światłem

Więcej informacji: www.polskaswiatloczula.pl oraz www.facebook.com/polskaswiatloczula.

 

Marta Sikorska

27.08.2012