Filmy Studia Munka w kinie Kultura

23 października w kinie Kultura Studio im. A. Munka pokazało, współfinansowane przez PISF – Polski Instytut Sztuki Filmowej, filmy krótkometrażowe: animację „Macierz”, dokument „Miejsce” oraz fabuły „Naturalni” i „Mleczny brat”.

 

We wczorajszym pokazie filmów wzięli udział ich twórcy, którzy po projekcji odpowiadali na pytania publiczności. Spotkanie poprowadziła Patrycja Wanat.

„Macierz”

Prezentację filmów rozpoczął obraz „Macierz” zrealizowany w ramach programu „Młoda Animacja”. Film wyprodukowało Studio Munka w koprodukcji z Fundacją Korporacji Ha!Art. Publiczność pytała, skąd wzięło się u twórców zainteresowanie tematem kosmogonii, zaczerpniętej z mitologii słowiańskiej, na której oparta jest fabuła filmu.

 

– Ten temat towarzyszył nam podczas poszukiwań, kiedy zastanawialiśmy się, w którym kierunku chcemy ten film pchnąć. Aczkolwiek punktem wyjścia była tutaj technika, która pod koniec próbnych zdjęć, zaczęła nam się kojarzyć z tematem kosmosu – tłumaczył proces powstawania filmu reżyser Tomasz Bochniak. – To jest technika eksperymentalna, autorska, która polega na przełożeniu wcześniej stworzonej matrycy filmu, wyświetleniu jej na potłuczonym szkle i animowaniu poklatkowym całej tej sekwencji – odpowiadał na pytanie o użytą w filmie technikę reżyser. Scenarzysta Sławomir Shuty zwrócił uwagę, że nie jest to pierwszy film, który zrealizowali wspólnie z Tomaszem Bochniakiem. Panowie wcześniej pracowali nad filmem „Trip”, stworzonym przy użyciu podobnej techniki.

 

– Starałem się stworzyć scenariusz, który byłby kompatybilny z zaproponowaną przez Tomka techniką. Mit stworzenia świata jest jedynym zachowanym mitem w mitologii słowiańskiej. Pisząc scenariusz korzystałem z archeologii porównawczej z sąsiednich krain, dokonując swojej interpretacji słowiańskiego świata oraz w oparciu o książkę „Biała bogini” Roberta Gravesa, czego wynikiem jest właśnie ten film – opowiadał o pracy nad scenariuszem Sławomir Shuty.

„Miejsce”

Drugim filmem, który zgromadzeni w kinie Kultura widzowie mogli obejrzeć, był dokument Julii Popławskiej „Miejsce”. Film powstał w ramach programu „Pierwszy Dokument” i opowiada o stacji meteorologicznej na Kasprowym Wierchu i ludziach, którzy niezależnie od warunków atmosferycznych, często odcięci od prądu, pracują na górze po 12 godzin.

 

– Będąc na nartach na Kasprowym Wierchu zaczęłam się zastanawiać, czy ktoś w ogóle wchodzi do tej stacji meteorologicznej, która wygląda jak taki zamek na skale – opowiadała reżyserka o inspiracji tym miejscem. – W tym przypadku stacja meteorologiczna nie jest ważna, potraktowałam ją jako symbol. Chciałam, żeby ten temat był jak najbardziej uniwersalny, ponieważ to, co mnie najbardziej interesuje, to relacja między obserwatorem a byciem obserwowanym. To jak postrzegamy świat dookoła i to czy w ogóle jesteśmy w stanie opisać ten świat narzędziami, które mamy – podkreślała reżyserka, tłumacząc skąd wzięła pomysł na film oraz opowiadając o pracy meteorologów, którzy obserwują i opisują skomplikowane zjawiska pogodowe za pomocą prostych narzędzi.

„Naturalni”

W drugiej części widzowie zobaczyli dwie fabuły wyprodukowane przez Szkołę Wajdy i Studio Munka w ramach programu „30 minut”. Pierwszy pokazany został film Kristoffera Rusa „Naturalni”. Koproducentami obrazu są filmy Tango production, Juice i Samolot.tv. Fabuła filmu przedstawia małżeństwo, które szukając pomocy, trafia do psychologa ewolucyjnego. Główne role zagrali Agnieszka Wosińska i Wojciech Zieliński, w postać lekarza wcielił się Krzysztof Dracz. Po projekcji reżyser zmierzył się z pytaniem, czym jest dla niego związek dwojga ludzi. Świeżo upieczony tata przyznał, że po narodzinach dziecka zmienił swoje podejście do tematu.

 

– Tak jak w naszym filmie, kiedy pojawia się dziecko, wszystkie teorie idą do kosza – mówił reżyser, zwracając uwagę na to, że magia miłości nie musi kłócić się z racjonalnym myśleniem. – Nasi bohaterowie stworzyli sobie taką „nowomowę”, rodzaj umowy, dzięki której są w stanie przetrwać w tej relacji. Z operatorem Dominikiem Danilczukiem długo szukaliśmy formy, która nie przeszkadzałaby dialogom, to miał być rodzaj przypowiastki, ironii i absurdalnego humoru, który wyniosłem z domu. Świat pokazany tak trochę „kwadratowo”. 

 

Po usłyszeniu pytania od publiczności dotyczącego „znęcania się” nad męskim bohaterem, reżyser żartował, że sam w swoich związkach zawsze trafiał na silne kobiety. Tak samo główny bohater Piotr jest zawsze dwa kroki za swoją żoną Moniką.

„Mleczny brat”

Projekcję zakończył pokaz filmu nagrodzonego w tym roku na gali Młodego Kina w Gdyni – historia 10-letniego Seto, żyjącego ze swoją rodziną w małej armeńskiej wiosce. Chłopiec po śmierci długo oczekiwanego nowonarodzonego brata zaprzyjaźnia się z młodym barankiem. Film jest opowieścią o narodzinach, przyjaźni i stracie. Koproducentami filmu są: Szkoła Wajdy, MX35 i Hasmik Hovhannisyan.

 

– Nagrody dla tego filmu dają mi nadzieję, że temat przedstawiony w filmie jest tematem uniwersalnym – mówił reżyser Vahram Mkhitaryan, nawiązując do gratulacji z okazji zdobytych nagród. Film bogaty jest we wszelkiego rodzaju wierzenia ludowe wyznawane przez okolicznych mieszkańców i siłę amuletów. Publiczność interesował stosunek własny twórcy do amuletów i zwyczajów ukazanych w filmie, który mają przynosić szczęście. W odpowiedzi na pytania reżyser przyznał, że miał w dzieciństwie kilka amuletów, jednak nigdy nie przywiązywał do nich dużej wagi. Vahram Mkhitaryan chętnie mówił o tym, jak dużo czasu twórcy poświęcili na znalezienie aktorów, którzy byliby przekonujący i prawdziwi na ekranie.

 

– Zastanawialiśmy się, czy powinni to być zawodowi aktorzy czy amatorzy. Ostatecznie część ekipy stanowią zawodowi aktorzy, między innymi matka głównego bohatera jest aktorką w teatrze. Część z nich to amatorzy i półprofesjonaliści. Długo szukaliśmy dzieci do filmu. W pewnym momencie uświadomiłem sobie, że szukam kogoś podobnego do mnie, żeby pokazać odzwierciedlenie moich refleksji z dzieciństwa – tłumaczył na zakończenie proces doboru obsady Vahram Mkhitaryan.

Studio Munka ze wsparciem PISF

Studio im. Andrzeja Munka istnieje od 2008 roku. Zostało powołane przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich i jest wspierane przez PISF – Polski Instytut Sztuki Filmowej, który co roku przekazuje środki na produkcję kolejnych filmów młodych twórców. Celem Studia jest pomaganie debiutującym polskim filmowcom tworzącym animacje, dokumenty i fabuły w ramach programów „Młoda Animacja”, „Pierwszy Dokument” i „30 Minut”.

 

Magdalena Wylężałek

24.10.2014