Polskie krótkie metraże i etiudy studenckie na Animafest

Współfinansowane przez PISF „Książę w cukierni” Katarzyny Agopsowicz i „Własne śmieci” Darii Kopiec, a także „Księżyc” Tomasza Popakula znalazły się w konkursie filmów krótkometrażowych festiwalu Animafest w Zagrzebiu. Ponadto w sekcji World Panorama zaprezentowane zostaną „Psie Pole” Michaliny Musialik i „Wizyta” Mateusza Jarmulskiego, a w konkursie etiud studenckich cztery polskie produkcje. Festiwal potrwa od 7 do 12 czerwca br.

Wśród 44 produkcji z całego świata wybranych do konkursu filmów krótkometrażowych znalazł się „Książę w cukierni” Katarzyny Agopsowicz, która wraz Markiem Bieńczykiem jest autorką scenariusza. Producentem animacji jest EGoFILM, a koproducentami: Paris+Hendzel Co. Łukasz Hendzel i Krakowskie Biuro Festiwalowe. Za montaż filmu odpowiada Przemysław Świda, za muzykę Marcin Wasilewski, a za dźwięk SOUND MIND STUDIO, Jan Rey, Michał Fojcik M.P.S.E. i Wojciech Iskierka.

To z pozoru żartobliwa opowiastka o szczęściu. Bo „ze szczęściem są same kłopoty” – mówi Duży Książę i mnoży przykłady owych kłopotów. Jego rozmówczynią jest Kaktusica, ucieleśnienie beztroski, niefrasobliwości, prostej radości życia, lecz przy tym żywa, inteligentna umysłowość potrafiąca w rozmowie zapędzić Księcia w kozi róg. Ta filozoficzna przypowiastka o pewnej parze jedzącej ciastka w kawiarni dotyka spraw fundamentalnych i bliskich każdemu – ulotności szczęścia, tego, że nie zawsze umiemy je dostrzec, nie wspominając już o tym, żeby przeżyć je jak najpełniej.

Drugim polskim tytułem w konkursie jest produkcja „Księżyc” z cyklu „W domu” w reżyserii Tomasza Popakula. Jest on również autorem scenariusza i zdjęć do filmu. Wraz z Kasumi Ozeki odpowiada też za montaż. Producentem filmu jest HBO Europe.

Obraz był już prezentowany w konkursie na festiwalu Go Short w Holandii, a także znalazł się w selekcji Międzynarodowego Festiwalu Filmów Animowanych w Annecy. W opisie filmu czytamy: Z jednej strony apokalipsa, z drugiej strony dzień jak co dzień. Na jakiejś niewidocznej warstwie pulsuje coś dziwnego.

Trzecią produkcją jest film „Własne śmieci” Darii Kopiec, wyprodukowany przez Studio Munka. Polska animacja otrzymała już Specjalne Wyróżnienie Jury w konkursie krótkometrażowych animacji festiwalu South by Southwest, a także Srebrnego Lajkonika na Krakowskim Festiwalu Filmowym.

Z opisu fabuły wynika, że „nie ma nic wspanialszego niż obiad z rodziną. Choć przypomina zapętlony scenariusz, który powtarza się w nieskończoność. I choć oprócz jedzenia trzeba przełykać słowa swoich bliskich. Czasem gorzkie. Czasem tak powtarzalne, że chce się wymiotować. Recytowane śpiewająco od wielu długich lat”.

World Panorama

W sekcji World Panorama znalazło się 25 filmów z 18 krajów, w tym dwa z Polski. Jest wśród nich „Psie pole” – obraz w reżyserii i do scenariusza Michaliny Musialik, studentki filmu animowanego i efektów specjalnych na Wydziale Operatorskim w PWSFTViT w Łodzi. Za muzykę w filmie odpowiadają Anna Lis i Mateusz Woś, za dźwięk Hubert Woźniakowski, a producentami są Piotr Furmankiewicz i Mateusz Michalak (Fumi Studio).

Kiedy starsza kobieta niespodziewanie upada na podłogę, jej zwierzęta domowe pozostają zdane na siebie. Dwa psy, kot i ptak muszą poradzić sobie same, co staje się coraz trudniejsze, gdy zaczyna im brakować pożywienia. To animowany, choć bardzo realistyczny obraz, w którym zwierzęcy instynkt zostaje skonfrontowany z przywiązaniem do człowieka. Czarne, nieuzupełnione kolorami kontury przypominają niedokończony szkic, tak jak życie bohaterki, które urywa się nagle gdzieś między wyjściem na spacer z psami a karmieniem kota.

Drugim polskim tytułem w tej sekcji jest „Wizyta” Mateusza Jarmulskiego, który jest autorem scenariusza oraz odpowiada za montaż filmu. Muzykę stworzyła Karolina Rec, a dźwiękiem zajął się Michał Fojcik. Film jest produkcji Animoon. Afrykański las tropikalny. Przez gęstwinę ucieka ciemna postać. Pokrzykiwania myśliwych narastają, a oczy ofiary błyszczą na ciemnej twarzy. Postać, a dokładniej szympansica oddycha ciężko uciekając przez dżunglę. Przestraszone zwierzę dociera do pięknej kolonialnej willi. Zaciekawiona szympansica wchodzi do środka. Opuszczając swoje naturalne środowisko stanie przed ważnym wyborem. „Wizyta” to film, który zadaje pytanie o to, gdzie zaczyna człowieczeństwo.

Konkurs etiud studenckich

W tej sekcji Animafest znalazły się cztery polskie produkcje. Jedną z nich jest współfinansowana przez PISF animacja „Jestem tutaj” Julii Orlik. Studentka Szkoły Filmowej w Łodzi jest zarówno autorką scenariusza, jak i reżyserką animacji. Obraz zdobył nagrodę na festiwalu Kaboom Animation Festival w Holandii, a także Grand Prix na festiwalach: PÖFF Shorts w Estonii, polskim Etiuda&Anima oraz I Nagrodę w konkursie francuskiego Nice Short Film Festival i statuetkę Złotego Gołębia na niemieckim DOK Leipzig. Ponadto animacji przyznano specjalne wyróżnienie na Krakowskim Festiwalu Filmowym i festiwalu w Stuttgarcie, a także Nagrodę Publiczności na festiwalu ANIMATOR w Poznaniu.

Film opowiada historię małżeństwa, w którym starszy mężczyzna opiekuje się swoją sparaliżowaną żoną. Mimo podeszłego wieku i własnych problemów ze zdrowiem stara się ze wszystkich sił, aby ulżyć jej w cierpieniach. Pomaga mu córka, która usiłuje pogodzić zajmowanie się matką z pracą w szpitalu oraz swoim życiem rodzinnym. Każde z nich ma odmienne poglądy na to jak powinna wyglądać opieka nad chorą co prowadzi do wielu sprzeczek.

„Trzy skoki do szczęścia” Artura Hanaja, produkcji Szkoły Filmowej w Łodzi, to czarna komedia opisująca jeden wieczór z życia kilku zwierząt. Para żółwi, niedźwiedź i trener personalny małpa, chcą odnaleźć w sobie wolę świadomego kierowania swoim życiem. Opowiadana historia przenosi ezopową tradycję prowadzenia narracji za pomocą bajki zwierzęcej na płaszczyznę współczesnych problemów egzystencjalnych i próby porozumienia między bohaterami.

Z kolei „Pięć minut starsza” Sary Szymańskiej, również ze Szkoły Filmowej w Łodzi opowiada historię sióstr bliźniaczek. Mela i Zenia jadą nad jezioro spędzić razem leniwe, letnie popołudnie. Ich więź jest tak bliska, że nie wiadomo gdzie kończy się życie jednej, a zaczyna drugiej… Niespełnione względem siebie oczekiwania owocują powstaniem świata, w którym każda próba wyznaczenia granic i rozłączenia splątanych tożsamości jest skazana na klęskę.

Czwartym filmem w konkursie jest „Dobranoc sąsiedzie” w reżyserii Rozalii Las, który autorka wykonała pod opieką prof. Piotra Muszalskiego i Pauliny Wyrt na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. Obraz powstawał techniką malarską i jest inspirowany podlaską pieśnią pogrzebową. Autorka kadry malowała na podstawie historii opowiadanych przez mamę i babcię oraz pamiątek rodzinnych. Film koncentruje się na wspólnotowym żegnaniu zmarłego i pustce, jaką po sobie zostawia. Sceny czuwania przy ciele przeplatane są ze spokojnymi pejzażami. W założeniu film ma oddawać atmosferę pieśni i podobnie jak ona stanowił swoistą mantrę.

26.05.2021