Poprawianie to praca zespołowa

Na współfinansowanym przez PISF 7. Międzynarodowym Festiwalu Kina Niezależnego Off Plus Camera rozmawialiśmy z Bartoszem M. Kowalskim, który odebrał tu główną nagrodę we współfinansowanym przez PISF konkursie Script Pro 2014. Jest, razem ze Stanisławem Warwasem, autorem scenariusza pt. „Plac zabaw”. Stanisław Warwas nie mógł być na ceremonii, bo jest obecnie za granicą.

PISF: Niewiele osób czytało na razie zwycięski scenariusz. Jak by go pan opisał kilkoma własnymi słowami?

Bartosz M. Kowalski: To jeden dzień z życia trójki nastolatków. Zakończenie roku szkolnego. Historia zaczyna się bardzo niewinnie, ale prowadzi do przerażającego zakończenia. Dla mnie to swoista refleksja na temat zła we współczesnym świecie.

Tekst pisał pan razem z drugim autorem. Jak wygląda taki nietypowy proces twórczy? Czy pojawiają się różnice zdań? Pisanie uważane jest za czynność bardzo indywidualną.

Pomysł na film początkowo rozwijałem sam. Później zaprosiłem do współpracy Stanisława. Wspólnie stworzyliśmy treatment. Potem powstał scenariusz, w zaledwie kilka dni. Proces poprawiania trwał natomiast kilka miesięcy. Pisaliśmy osobno, poprawialiśmy po sobie kilka kolejnych wersji scenariusza. W końcu przyszedł moment, że znałem już tekst na pamięć i zupełnie straciłem do niego dystans. Wtedy scenariusz czytało kilka zaufanych osób i dopiero ich komentarze i spostrzeżenia pomogły nadać mu ostateczny kształt.

 

Pisanie jest bardzo indywidualne, to prawda. Ale proces poprawiania to już praca zespołowa. Jeśli chodzi o potencjalne różnice zdań we wspólnym pisaniu – uważam, że z góry trzeba ustalić, kto ma decydujący głos w sytuacjach skrajnie spornych.

Jest pan nie tylko scenarzystą, ale i reżyserem. Odbierał pan nawet tu w Krakowie nagrodę za film „Moja wola”. Czy łączenie pracy reżysera i scenarzysty zmienia jakoś styl pracy, wzbogaca? Czy przeciwnie, to utrudnienie?

Pisząc scenariusz, wiem jak chciałbym go realizować. To nadaje kierunek, kształt każdej ze scen. Łączenie pracy reżysera i scenarzysty nie jest w żadnym stopniu utrudnieniem. Przeciwnie. Chyba jak większość twórców na początku filmowej drogi, nie wyobrażam sobie pracy na nieswoim tekście. Wierzę, że symbioza scenariusza i reżyserii w przypadku debiutanta fabularnego może wyjść filmowi tylko na korzyść.

 

Rozmawiała Aleksandra Różdżyńska

 

7. Międzynarodowy Festiwal Kina Niezależnego Off Plus Camera i konkurs scenariuszowy Script Pro 2014 są współfinansowane przez PISF – Polski Instytut Sztuki Filmowej.

09.05.2014