Premiera filmu "Medium" po rekonstrukcji

3 listopada w warszawskim kinie Kultura odbyła się premiera zrekonstruowanego cyfrowo filmu Jacka Koprowicza „Medium” z 1985 roku. Film od lat znajduje się w czołówce najlepszych polskich filmów grozy, podejmujących tematykę okultystyczną.

 

W pokazie wzięli udział twórcy filmu: scenarzysta i reżyser Jacek Koprowicz, operator Wit Dąbal, odpowiedzialny za współpracę reżyserską Zbigniew Niciński, scenograf Andrzej Rafał Waltenberger, odpowiedzialne za charakteryzację Aldona Pokromska i Beata Matuszczak oraz aktorki Grażyna Szapołowska i Ewa Kasprzyk, a także grający w filmie czteroletniego chłopca Mikołaj Pokromski.

Skandal okultystyczny

– To była bardzo specyficzna praca, jestem niebywale wdzięczny wszystkim tu obecnym, bo bez nich ten film by nie powstał. Korzystając z okazji chciałbym podziękować trzem osobom, które były patronami tego filmu: nieżyjącemu Krzysztofowi Kieślowskiemu, który był admiratorem scenariusza, Witoldowi Zaleskiemu, który był naszym kierownikiem literackim i Zygmuntowi Kniaziołuckiemu, który otoczył opieką produkcyjną nasz film. Dziękuję Krzysztofowi Zanussiemu, który po skandalu związanym z moim pierwszym filmem „Przeznaczenie” zdecydował się na skandal okultystyczny – mówił reżyser, dodając – Pamiętam jak podczas zdjęć jeden z aktorów powiedział do mnie: „Jacku i tak tu przyjedziemy jeszcze raz i przekręcimy wszystkie sceny, bo widz nic nie będzie rozumiał”.

Ciężka praca przy rekonstrukcji

Podziękowania zwrócone były także do osób pracujących przy rekonstrukcji filmowej. Rekonstrukcję obrazu wykonała firma FixaFilm a dźwięku – Telewizja Polska S.A. 

 

– Dziękuję za tę żmudną pracę, która trwa parę miesięcy, a czasem rok. Na szczęście są aktorzy, których się rekonstruuje tylko na taśmie filmowej. Dziękuję ludziom, którzy swoją pracą zatrzymują o nas pamięć – mówiła Grażyna Szapołowska, której wtórowała Ewa Kasprzyk – To jest fantastyczne, że role filmowe przedłużają nam życie, a przy rekonstrukcji to już będziemy nieśmiertelni.

Panie Jacku nie należy dotykać tych spraw

– Byliśmy już po dokumentacji, przed rozpoczęciem produkcji, kiedy Jacek zakomunikował nam, że parapsycholog, który był konsultantem tego scenariusza – Leszek Schuman – zatelefonował do niego i powiedział, że wycofuje się i nie chce być konsultantem tego filmu dlatego, że jak powiedział dokładnie „Panie Jacku nie należy dotykać tych spraw” – dzielił się swoimi wspomnieniami Wit Dąbal. Z kolei na planie pierwszym niepokojącym sygnałem dla ekipy były problemy z żółwiami, o których opowiadał reżyser – Pijany dozorca zasnął na służbie, w tym czasie nastąpiła awaria termostatu i cztery żółwie morskie się ugotowały. Nie mogliśmy tej sceny zrealizować – mówił Jacek Koprowicz. Kolejne, znajdujące się w NRD żółwie także zmarły. – Na szczęście udało nam się zrealizować tę scenę w Berlinie Zachodnim.

Dwóch operatorów, dwie kamery

– Zdjęcia robiliśmy wspólnie z Jerzym Zielińskim. Na ówczesne czasy dwóch operatorów równorzędnych to było absolutne novum. Przez cały ten film stosowaliśmy dwie kamery. Antagoniści byli przekonani, że skoro jest dwóch operatorów, dwie kamery to zużyjemy dwa razy więcej taśmy filmowej. (Prawda jest taka, że) wspólnie z Jackiem i Jurkiem planowaliśmy, kiedy włącza się kamera „a”, a na jakim słowie dialogu włącza się kamera „b”. Także w jakimś sensie Jacek już na planie montował ten film – mówił Wit Dąbal. 

Energia w słuchawce

– Był moment kiedy bardzo mocno wierzyłem w media. W trakcie udźwiękowienia filmu miałem problemy z kręgosłupem. Zatelefonowałem do zaprzyjaźnionego medium, który próbował bezskutecznie wyleczyć mnie z bólu za pośrednictwem telefonu. Masowałem sobie plecy słuchawką telefoniczną przez dziesięć minut a po drugiej stronie medium transmitowało energię. Nie pomogło. Pewnie sygnał telekomunikacji nie był najlepszy – żartował reżyser.

Pierwsze kroki młodego producenta na planie „Medium”

– To było moje pierwsze poważne przeżycie na planie. Dziękuję ci Jacku, że pozwoliłeś mi też tego bakcyla filmowego połknąć – mówił producent Mikołaj Pokromski, który w filmie wcielił się w rolę czteroletniego chłopca.

Organizatorzy

Organizatorami pokazu filmu „Medium”, zrekonstruowanego cyfrowo dzięki dofinansowaniu z Programu „Dziedzictwo Cyfrowe”, którego operatorem jest Narodowy Instytut Audiowizualny, byli: Stowarzyszenie Filmowców Polskich, PISF – Polski Instytut Sztuki Filmowej, Studio Filmowe TOR (producent filmu) i Kino Kultura.

Projekt KinoRP

Film „Medium” został zrekonstruowany cyfrowo w ramach projektu KinoRP zainicjowanego w 2008 roku przez firmę KPD i koordynowany przez Cyfrowe Repozytorium Filmowe, którego partnerami są m.in. Studio Filmowe Kadr, Studio Filmowe Tor, Studio Filmowe Zebra, Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, Wytwórnia Filmów Oświatowych, Studio Filmów Rysunkowych, Studio Miniatur Filmowych, Chimney, Yakumama Film, Studio Filmowe TPS, Studio Produkcyjne Orka, FixaFilm, DI Factory, reKINO, Soundplace, Strefa Dźwięku, ProSound Studio, Studio Dźwiękowe Skłodowski, BTI Studio.  

 

Magdalena Wylężałek

04.11.2014