Przed premierą "Yumy"

Jakub Gierszał. Fot. Marcin Kułakowski, PISF
Jakub Gierszał. Fot. Marcin Kułakowski, PISF

 

7 sierpnia w warszawskim kinie Kultura odbyła się konferencja prasowa twórców współfinansowanego przez PISF filmu „Yuma”. Z dziennikarzami spotkali się: reżyser, scenarzysta i producent Piotr Mularuk, aktorzy Jakub Gierszał, Jakub Kamieński, Krzysztof Skonieczny, Helena Sujecka i Tomasz Kot, producentki Magdalena Napieracz i Agata Moraczewska-Wolska oraz konsultant ds. scenariusza prof. Jacek Kurzępa. „Yuma”, fabularny debiut Piotra Mularuka, wejdzie na ekrany polskich kin 10 sierpnia.

 

„Yuma”, polsko-czeska koprodukcja, to połączenie kina akcji, komedii i romansu. Luźno nawiązuje do prawdziwej historii „Króla jumy” – pochodzącego z Krosna Odrzańskiego Robusia, który na początku lat 90. był mózgiem szajki tamtejszych złodziei.

Pogranicze w czasach transformacji

Akcja filmu rozpoczyna się trzy lata po upadku PRL. Zyga (Jakub Gierszał) ma dość oglądania kolorowego świata tylko w młodzieżowych pismach. Z pomocą kumpli, a także obrotnej ciotki (Katarzyna Figura) zostaje królem „jumy” – drobnych kradzieży tuż za Odrą. Proceder szybko się rozpowszechnia, miejscowość Zygi dokonuje prawdziwego skoku cywilizacyjnego, a lokalny król jumaków zyskuje powszechny szacunek i powodzenie u płci pięknej. Wkrótce jednak młodym i gniewnym wspólnikom Zygi przestaną wystarczać markowe ubrania i elektronika. Gdy wejdą w drogę rosyjskim gangsterom pod wodzą nieobliczalnego Opata (Tomasz Kot), a regularnie okradani Niemcy wprowadzą szczelniejszą ochronę przed rabusiami, zabawa w policjantów i złodziei zmieni się w niebezpieczną rozgrywkę.

Jak było naprawdę

Podczas spotkania z dziennikarzami twórcy opowiadali o kulisach tworzenia filmu i reakcjach mieszkańców przygranicznych terenów, gdzie powstawały zdjęcia.

 

– Początkowo, na informację o tym, że robimy film o jumie, ludzie z niepokojem, wręcz nieufnością odnosili się do nas – opowiadał prof. Jacek Kurzępa, socjolog, który jako pierwszy w Polsce opisał proceder drobnych kradzieży w niemieckich sklepach. – Przyszedł jednak taki moment, kiedy pojawiła się ekipa w całości, pojawili się aktorzy, a wtedy byli junacze wylegli i zaczęli przychodzić, chcąc pokazać nam, jak to wyglądało naprawdę.

 

– Poznawaliśmy tereny Krosna Odrzańskiego, tych ludzi i jumowskie zwyczaje, by móc to we własny sposób zinterpretować – mówił odtwórca głównej roli, Jakub Gierszał. – Spotkaliśmy się kilka razy w hotelu przy kieliszku wódki z prawdziwymi jumaczami, którzy zasypywali nas bardzo drastycznymi historiami. (…) Chodziło o to, żeby ich poznać, a z drugiej strony postarać się przekonwertować to na swoją interpretację, która pasuje do tego stylu opowiadania.

Jakub Gierszał i Katarzyna Figura

Castingi trwały dwa lata, wiedziałam, że to nie może być tak, że szybko posilimy się kimś, kogo znamy z telewizji – mówił Piotr Mularuk. – Postanowiłem się do tego naprawdę przyłożyć. Kiedy zobaczyłem Kubę pomyślałem, że jest totalnie inny od wszystkich, emanuje niesamowitą energią, który gra zupełnie inaczej. Pomyślałem sobie, że to jest wielki talent. Reżyser przyznał również, że rola Halinki napisana została specjalnie dla Katarzyny Figury.

 

 

Prof. Jacek Kurzępa odniósł się również do zgodności wizji Piotra Mularuka z faktami. – Juma, jako zjawisko społeczne, co pewien czas się rewitalizuje. Natomiast tamte zamierzchłe czasy okresu transformacji, kiedy ona powstawała i stała się powszechna na pograniczu zachodnim, w prezentacji Piotra Mularuka jest bardzo adekwatna do tego, co tam się działo.

Światowa premiera w Karlowych Warach

Film jest współfinansowany przez PISF – Polski Instytut Sztuki Filmowej. „Yuma” wejdzie na ekrany polskich kin 10 sierpnia. Światowa premiera „Yumy” odbyła się 30 czerwca 2012 podczas 47. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Karlowych Warach. Producentem filmu jest Yeti Films, a dystrybutorem Kino Świat.

 

Karolina Kulig

07.08.2012

Galerie zdjęć