Rozmowa z Andresem Bayoną

Podczas 9. edycji Targów Filmowych CentEast towarzyszących 29. Warszawskiemu Festiwalowi Filmowemu rozmawialiśmy z Andresem Bayoną z Instytutu Filmowego Proimágenes Colombia w Kolumbii.

PISF: Co jest przyczyną pana przyjazdu do Warszawy?

Andres Bayona: Chcę dowiedzieć się jak najwięcej o polskim kinie i poznać polski rynek filmowy. Jestem tutaj po raz pierwszy. Pracuję dla Proimágenes Colombia – to kolumbijska instytucja promująca nasze kino za granicą. Staramy się współpracować z innymi instytucjami państwowymi na świecie, by próbować realizować więcej koprodukcji.  Reprezentuję także Targi Filmowe BAM Bogotá, które odbędą się w przyszłym roku między 14 a 18 lipca. Mamy nadzieję że zawitają do nas również polscy producenci.

Porozmawiajmy o sposobach promowania kina z danego kraju poza jego granicami.

Wydaje mi się, że wy Polacy robicie to znakomicie. Umiecie wspierać młode talenty. Dużo podróżuję po festiwalach filmowych, jeżdżę na targi – wszędzie spotykam osoby reprezentujące polskie kino. Dla mnie to oznacza naprawdę dobrze wykonaną pracę. To bardzo inspirujące.

Jak Proimágenes Colombia wspiera kolumbijskie kino?

Proimágenes Colombia to także fundusz filmowy. Każdego roku ogłaszamy nowy nabór na projekty. Rocznie dysponujemy kwotą ok. 15 milionów euro. Wspieramy filmy fabularne, dokumentalne i krótkometrażowe. Pomagamy także filmowcom chcącym pokazywać filmy kolumbijskie poza granicami naszego kraju, wspierając np. ich obecność na festiwalach takich jak Warszawski Festiwal Filmowy. Wydaje mi się, że rocznie produkujemy podobną ilość filmów jak Polska, mamy podobną ilość mieszkańców – w Kolumbii mieszka 44 miliony ludzi, w Polsce – ok. 38 milionów.

Wspominał pan o chęci współpracy z polskimi twórcami. Na czym miałaby ona polegać?

Musimy otworzyć szerzej drzwi do wzajemnej współpracy i starać się, by polscy i kolumbijscy producenci poznali się. Pierwszym krokiem powinny być takie właśnie spotkania jak CentEast, służące wzajemnemu poznawaniu się. Czekamy na koprodukcje polsko-kolumbijskie! W Proimágenes Colombia wspieramy zarówno koprodukcje mniejszościowe jak i większościowe. Chcemy ich realizować coraz więcej.

Czym są Targi Filmowe BAM Bogotá?

BAM Bogotá rozwija się bardzo prężnie, to w tej chwili trzecia najważniejsza impreza branżowa w Ameryce Łacińskiej. To miejsce, gdzie spotykają się twórcy  filmowi z Ameryki Południowej i Środkowej, będący w fazie rozwijania swoich projektów. Tutaj pojawiają się nowe talenty i pomysły, ważny jest więc przyjazd tutaj, jeśli chce się wiedzieć, co nasz region może zaoferować osobom z branży filmowej działającym w Europie.

Jakie inne ważne imprezy filmowe w Ameryce Łacińskiej mógłby pan polecić?

Bardzo dobrym festiwalem jest odbywający się od ponad 50 lat w Kolumbii FICCI Festival w Cartagenie. To najstarszy festiwal filmowy w regionie, jednak od jakiegoś czasu zarządzany przez nową ekipę i naprawdę prężnie się rozwijający. Warto polecić także targi Ventana Sur, odbywające się w Buenos Aires każdego roku w grudniu. Jeśli mówimy także o Ameryce Północnej, to ciekawym wydarzeniem jest Miami Media and Film Market. Jednak bezsprzecznie najważniejszym pozostaje festiwal w Toronto. Jako przedstawiciel Proimágenes Colombia jestem obecny na wszystkich najważniejszych imprezach filmowych w Europie: Cannes, Berlinale, Locarno, San Sebastian. Właśnie tam można mnie zawsze spotkać. Chętnie porozmawiam o możliwościach współpracy między kolumbijskimi i polskimi filmowcami.

 

Z Andresem Bayoną rozmawiała Marta Sikorska

30.10.2013