Rozmowa z Dorotą Lech

Podczas 54. Krakowskiego Festiwalu Filmowego rozmawialiśmy z Dorotą Lech, reprezentującą festiwal filmów dokumentalnych Hot Docs oraz Toronto International Film Festival.

 

PISF: Co sprawiło, że zainteresowałaś się pracą w branży filmowej?

 

Dorota Lech: Studiowałam na wydziale Studiów nad Rozwojem, mam też dyplom z politologii oraz Gender Studies na McGill University w Montrealu. Zawsze interesował mnie świat i ludzkie historie, a film dokumentalny to idealne medium dla tych pasji. Jestem „wzrokowcem” i często myślę o oglądaniu filmów dokumentalnych jak o poszerzaniu swojej edukacji. Przez ponad 3 lata po ukończeniu studiów mieszkałam w Berlinie. Pracowałam jako przedszkolanka, a właściciel mojego mieszkania zasugerował, abym odbyła staż w jego firmie producenckiej, ponieważ zauważył moje zainteresowanie filmem. Mój staż szybko zamienił się w pracę na pełen etat, a kiedy 2 lata temu wróciłam do Kanady zaczęłam się rozglądać za pracą w branży filmowej.

 

Co szczególnie interesuje cię w filmach dokumentalnych – jakie tematy, jaki sposób opowiadania historii?

 

W filmach dokumentalnych interesuje mnie niemal wszystko! Rocznie oglądam około 700 dokumentów i wciąż znajduję w nich nowe tematy, ciekawe spojrzenie na świat i poruszające historie.

 

Jak długo współpracujesz z Hot Docs i Festiwalem Filmowym w Toronto? Jakie są twoje obowiązki przy obu tych wydarzeniach?

 

Od 2 lat współpracuję zarówno z Hot Docs jak i Toronto International Film Festival. Wcześniej pracowałam dla National Film Board of Canada (NFB) oraz World Congress of Science and Factual Producers (WCSFP). Obok pracy dla dwóch festiwali w ubiegłym roku zaczęłam zajmować się projekcjami dla najmłodszych widzów w ramach TIFF Kids.


Jak podobało ci się tegoroczne Docs to go! w ramach Krakowskiego Festiwalu Filmowego? Czy któryś projekt szczególnie zwrócił twoją uwagę?

 

Bardzo podobały mi się prezentacje, jakie podczas Krakowskiego Festiwalu Filmowego odbywały się zarówno w ramach Docs to go! jak i Dragon Forum. Lubię wiedzieć o projektach z wyprzedzeniem, to naprawdę pomaga mi w tworzeniu listy filmów, jakie powinnam zobaczyć. Wiele projektów przykuło moją uwagę, jednak na dłużej zostały ze mną następujące tytuły: „Królowa Pik”, „K2. Droga przez Baltoro” i „Czeski łabędź”. Po Dragon Forum zapadły mi w pamięć projekty „Ikona” oraz „Love Express: niezwykły przypadek Waleriana Borowczyka”.

 

Jakie filmy mają szansę znaleźć się w programie Hot Docs? Jakich tematów szukacie?

 

Misją festiwalu Hot Docs jest propagowanie i wyróżnianie sztuki dokumentu. Naszym zadaniem jest prezentacja dokonań filmowców i stwarzanie dla nich odpowiedniego miejsca, gdzie mogą o swojej pracy rozmawiać. Jakie dokumenty prezentujemy na Hot Docs? W programie festiwalu można znaleźć zarówno filmy o sztuce, nauce i technice, jak i kino społeczne czy reportaże. Podczas tegorocznej edycji prezentowaliśmy 197 filmów dokumentalnych z całego świata. W tym roku odwiedziła nas rekordowa liczba widzów: 192 000 osób. Odbyły się 452 pokazy w 16 kinach na terenie całego Toronto – każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Podczas festiwalu odbywają się także spotkania branżowe oraz targi. Podczas ostatniej edycji gościliśmy 2700 przedstawicieli branży z całego świata. Mieliśmy warsztaty, dyskusje panelowe dotyczące crowdfundingu, konferencje prasowe, spotkania networkingowe oraz międzynarodowy dzień koprodukcji.

 

Podczas Hot Docs zajmuję się strefą industry oraz forum. Nie zajmuję się selekcją filmów, pracuję z twórcami rozwijającymi swoje projekty i starającymi się o dofinansowanie w ramach różnych naszych programów. Nasze kluczowe międzynarodowe wydarzenie to Hot Docs Forum. W ramach wydarzeń industry mamy także Deal Maker czyli pitching oraz spotkania one-to-one i Distribution Rendezvous dla  już ukończonych filmów, poszukujących dystrybucji. W tym roku 20 projektów z Forum z 14 krajów zostało zaprezentowanych 270 przedstawicielom branży (dystrybutorom, osobom reprezentującym fundusze filmowe oraz stacje telewizyjne). Podczas Deal Maker zaprezentowano 75 projektów, wokół których odbyło się 540 spotkań. Natomiast Distribution Rendezvous to dla porównania około 350 spotkań.

 

Jakie są sekcje festiwalu? Ile osób wybiera filmy? Jak można zgłosić film na Hot Docs?

 

Otrzymaliśmy około 2500 filmów, z czego wybraliśmy 197. Mamy 15 selekcjonerów (filmy krótko- i średniometrażowe, pełnometrażowe oraz sekcja kanadyjska). Pieczę nad wszystkimi selekcjonerami sprawuje Charlotte Cook, szefowa komitetu selekcyjnego. Sekcje tematyczne zmieniają się co roku, jednak zawsze mamy w programie następujące sekcje: Canadian Spectrum, International Spectrum, Next, Nightvision, Redux, Shorts, World Showcase, Special Presentations, a także ratrospektywy – zarówno indywidualnych twórców jak i przeglądy dokonań danej kinematografii (rok temu była to Polska).

 

Przyznajemy także nagrodę za osiągnięcia życia i to wydarzenie jest połączone z retrospektywą danego twórcy – w tym roku był to Adam Curtis. W tym roku utworzyliśmy specjalnie sekcję Love Facturally, ponieważ otrzymaliśmy wyjątkowo dużo zgłoszeń filmów o miłości! Informacje o naborach na kolejne edycje Hot Docs znajdują się na naszej stronie i warto je dokładnie przeczytać, ponieważ co roku kryteria naboru się trochę zmieniają.

 

TIFF to ogromna impreza branżowa. Jak pracują jej selekcjonerzy?

 

TIFF to ogromne przedsięwzięcie i moja rola jest trochę inna niż przy Hot Docs. Tutaj jestem współpracownikiem selekcjonerów wybierających do programu filmy dokumentalne i bezpośrednio współpracuje z kierującym sekcją Thomem Powersem. Pomagam także przy organizacji dwudniowego wydarzenia, jakim jest Doc Conference. Filmem dokumentalnym w ramach TIFF zajmujemy się tak naprawdę tylko Thom oraz ja, jednak pozostali selekcjonerzy (odpowiedzialni za różne regiony świata) także zajmują się wynajdywaniem najlepszych filmów w swoich regionach. Oprócz tego, co obejrzę na międzynarodowych festiwalach (w tym roku było to np. Berlinale oraz Cannes), w okresie wiosna/lato oglądam około 30 filmów dokumentalnych tygodniowo (wszystkie pochodzą ze zgłaszanych do selekcji tytułów) i polecam Thomowi, który układa program dokumentalny.

 

O czym warto pamiętać, co warto wiedzieć, jeśli chcesz, by twój film znalazł się w programie takich imprez jak TIFF czy Hot Docs?

 

Trzeba dokładnie sprawdzać na stronach internetowych kiedy można nadsyłać dany film – liczą się daty produkcji ale też to, czy dany tytuł był prezentowany na innych imprezach tego typu. Zarówno Hot Docs jak i TIFF preferują premiery światowe i międzynarodowe, to oczywiste. Ponieważ obie imprezy odbywają się w Toronto udział filmu w obu festiwalach jest niemożliwy. Ważne jest oczywiście stworzenie znakomitego filmu! Uniwersalne tematy to coś, co przyciąga widzów, a zatem i przedstawicieli festiwali na całym świecie.

 

Wiem, że też zajmujesz się kinem dla dzieci w ramach festiwalu TIFF Kids. co jest najważniejszego w tych produkcjach, co sprawia, że podobają się one najmłodszym?

 

To mój pierwszy rok pracy na tym stanowisku. Przez 10 tygodni obejrzałam 30 filmów przeznaczonych dla najmłodszych widzów. Były to zarówno krótkie metraże jak i filmy pełnometrażowe, dokumenty i fabuły. Z tego wybrałam produkcje, które poleciłam szefowej festiwalu TIFF Kids Elizabeth Muskala. Na co zwracam uwagę oglądając filmy dla dzieci? Ważne jest, aby poruszać jak najszerszą tematykę. Zwracam uwagę np. na to, czy w filmach o nauce czy technologii wypowiadają się dziewczynki i czy w filmach poświęconych literaturze oraz gotowaniu występują chłopcy. Warto zwrócić uwagę, że takie obsadzenie ról jest niezwykle rzadkie, ale rolą filmu jest nie tylko bycie prostą rozrywką dla dzieci oraz dorosłych. Naszym celem jest m.in. wspieranie nowych pomysłów i pokazywanie, z jak skomplikowanymi mechanizmami zderzają sie dziś młodzi ludzie.

 

Jak widzisz przyszłość filmu dokumentalnego? Czy są tematy, które wydają się być „modne”, „trendy”?

 

Film dokumentalny nie jest dla mnie gatunkiem, jest raczej rodzajem filmu. Tak jak w biologii – nad rodzajem jest rodzina (w tym wypadku jest to kino). Natomiast poniżej rodzaju jest jego gatunek (tutaj są typy filmu dokumentalnego: obserwacyjny, uczestniczący itp.).

 

Trudno mówić o „przyszłości” dokumentu, ponieważ właśnie to, co wydarza się teraz jest ową przyszłością, jest bardzo nowoczesne. Filmowcy coraz bardziej są wyczuleni na to, czego chcą widzowie i coraz lepiej wiedzą, jak do tych widzów docierać. Filmowcy mogą wykorzystywać nośne idee, jakie niesie ze sobą dokument – myślę tutaj np. o tym, jakie wspaniałe rzeczy można robić wykorzystując interaktywny dokument do celów edukacyjnych. Na tym polu jest mnóstwo do zrobienia. Dzięki tym działaniom wychowuje się nową generację odbiorców i miłośników dokumentalnego kina. Mamy też coraz ciekawsze narzędzia służące do dystrybucji dokumentu – od tradycyjnych metod, poprzez internet aż po festiwale poświecone filmom realizowanym na telefonach komórkowych. To wszystko jest szalenie ekscytujące!

 

Z Dorotą Lech rozmawiała Marta Sikorska

10.06.2014