Spotkanie dokumentalistów

W piątek 17 grudnia w warszawskim Nowym Wspaniałym Świecie odbyło się spotkanie dokumentalistów. Było ono podsumowaniem akcji zapoczątkowanej przez filmowców, których apel do władz TVP ukazał się na łamach „Gazety Wyborczej”. Spotkanie moderowali inicjatorzy apelu – reżyserzy: Maria Zmarz-Koczanowicz, Maciej Cuske i Marcin Latałło.

 

Wśród kilkudziesięciu gości spotkania znaleźli się m.in. Tadeusz Sobolewski, Artur Liebhart, Leszek Dawid, Grzegorz Pacek, Katarzyna Klimkiewicz, Paweł Łoziński, Igor Chojna, Marcin Sauter , Dorota Roszkowska i Andrzej Titkow.

 

Na początku spotkania przypomniano tezy, jakie znalazły się w apelu dokumentalistów. -Uważamy, że nie ma w tej chwili miejsca dla dokumentu artystycznego czy filmu dokumentalnego w telewizji publicznej (…). My proponujemy, żeby to była jedna redakcja dotycząca współczesnego filmu dokumentalnego, druga, osobna historycznego i biograficznego – mówiła Maria Zmarz-Koczanowicz. -Chcemy przywrócić polski dokument publiczności – deklarowali twórcy filmowi.

 

Mówiono przede wszystkim o tym, iż dobre filmy dokumentalne mają swoją publiczność, na festiwalach pojawiają się tłumy widzów, a jednak to zjawisko kulturowe w ogóle nie jest dostrzegane przez telewizję publiczną, a przecież twórcy i widzowie powinni mieć wpływ na jej kształt. -W Polsce jest taki moment klarowania się na nowo demokracji, a dokument zwykle – kiedyś i dzisiaj w takim momencie jest niesłychanie czymś potrzebnym, dającym pewien rodzaj spojrzenia, pewien rodzaj dystansu, rozumnego a nie propagandowego – mówił Tadeusz Sobolewski. -W moim przekonaniu film dokumentalny to jest jedno z podstawowych, a może nawet podstawowe danie każdej publicznej telewizji – dodawał Andrzej Titkow, zaznaczając, że obecnie brakuje mu w TVP nie tylko dokumentu artystycznego, ale w ogóle jakiegokolwiek dokumentu. Dyskutowano o mentalności widza telewizyjnego, o tym, czy należy kształtować jego gust pokazując trudniejsze produkcje, czy też należałoby bardziej wsłuchać się w jego potrzeby. -Dialog i kontakt między widzami a twórcami dokumentu został przerwany lata temu – padały głosy.

 

Twórcy rozmawiali również o przypadkach, gdy po pokazaniu filmu w telewizji słyszeli, że zrobili znakomite kino, jednak nie nadające się dla polskiego odbiorcy. Jednocześnie powoływano się na przykłady komercyjnych stacji, które widzą w polskich filmach dokumentalnych potencjał i przeznaczają na ich produkcję pieniądze – jak choćby HBO (produkujące ostatnie filmy Marcina Koszałki czy Ireny i Jerzego Morawskich) czy TVN (filmy Marii Zmarz-Koczanowicz czy Michała Marczaka). -Im to się opłaca, bo przestała to robić telewizja publiczna – mówił dyrektor festiwalu Planete Doc Review Artur Liebhart.

 

Kilkugodzinne spotkanie twórców w głównej mierze dotyczyło problemu z dotarciem filmów dokumentalnych do widza. Filmów, co warto podkreślić, które zdobywają nagrody na międzynarodowych i krajowych festiwalach, o których dyskutuje się w środowisku, ale polski widz nie może tych produkcji zobaczyć poza zamkniętym obiegiem festiwalowym. Spotkanie było też próbą wypracowania wspólnych postulatów przez środowisko filmowców, zajmujących się dokumentem. Reżyserzy opowiadali o tym, jak niewielkie kwoty przeznacza się w telewizji publicznej na realizację dokumentów z prawdziwego zdarzenia, a nie doraźnych materiałów reporterskich, czy interwencyjnych reportaży.

 

Twórcy narzekali na nieprzejrzystość działań TVP, niejawne budżety poszczególnych redakcji i brak szczegółowych opisów przyznawanych kwot. Pojawiły się głosy kilku autorów o wstrzymaniu emisji ich filmów przez telewizję. Dyskutowano również o potrzebie powstania ustawy medialnej, która mogłaby spełniać podobną rolę jak ustawa o kinematografii. Zastanawiano się, jak możliwe jest to, iż produkcje dofinansowane przez PISF nie mają później dystrybucji. Spierano się, czy telewizyjnym redakcjom powinny towarzyszyć rady złożone z niezależnych artystów – ekspertów, doradzających przy wyborze filmów i wspieranych projektów. Padały glosy, iż telewizja powinna inicjować produkcję filmów dokumentalnych, mogłaby w niej istnieć grupa, wspierana czy też tworzona przez uznanych dokumentalistów, pracująca nad pomysłami i tematami, a także kierunkami rozwoju kina dokumentalnego. –W naszym przekonaniu takiej pracy nad filmami teraz nie ma – mówili filmowcy.

 

-Chcielibyśmy, aby było to spotkanie środowiska, gdzie mamy te same problemy, bo właściwie to, co napisaliśmy wyniknęło z takiej rozmowy, którą przeprowadzałem z wieloma koleżankami, kolegami z naszego środowiska przy różnych okazjach. Wychodziliśmy oczywiście od jakichś narzekań i zastanawiania się, co można zmienić, co można zrobić i czy w ogóle to jest możliwe. Od kilku lat, w moich oczach i także oczach wielu znajomych jest bardzo źle z filmem dokumentalnym. To leży nam na sercu, postanowiliśmy zadziałać – mówił Maciej Cuske.

 

Pod koniec spotkania wyklarowała się wstępna lista postulatów, z którymi dokumentaliści chcą się zwrócić do władz TVP:

  • stała emisja filmów dokumentalnych z Polski – cykliczne pasmo (lub pasma), co wiązałoby się ze zwiększeniem produkcji filmów dokumentalnych.
  • finansowanie dokumentów a nie reportaży, oddzielenie działu dokumentu od działu reportażu.
  • transparentność: jasne informowanie, na co wydano pieniądze, jawność podejmowanych decyzji.
  • Środowiskowa kontrola nad TVP na klarownych zasadach. Jawne konkursy na szefów redakcji dokumentu, uwolnienie zatrzymanych filmów.

Część autorów filmów dokumentalnych postulowała, by o pomoc w prowadzonych działaniach poprosić Polski Instytut Sztuki Filmowej. Twórcy będą się również domagać publikacji listy tytułów i godzin emisji dokumentalnych filmów polskich w TVP1 i TVP2, które były w obu kanałach telewizji publicznej pokazywane na przestrzeni kilku ostatnich lat. Filmowcy chcą się spotkać z przedstawicielami TVP i przedstawić im postulaty. Stworzyli także specjalne miejsce wymiany doświadczeń i propozycji zmian na Facebooku – Komitet Obrony Dokumentu.

 

Tekst Tadeusza Sobolewskiego i Apel Dokumentalistów: www.wyborcza.pl.

 

Marta Sikorska

 

Relacja wideo ze spotkania:

 

 

 

 

21.12.2010