Szukam miejsca w życiu

Barbara Hollender: Dzięki programom Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej dużo łatwiej jest dzisiaj zdobyć pieniądze na pierwszy film. Co jest więc największą przeszkodą w drodze do debiutu?

Leszek Dawid: Myślę, że brak scenariuszy. Absolwenci szkół filmowych muszą je zwykle zdobywać lub pisać sami. Czasem trwa to nawet kilka lat. Miałem ogromne szczęście, bo spotkałem Pawła Ferdka, z którym rozwijaliśmy projekt „Ki”, a potem Macieja Pisuka, dzięki któremu powstaje mój drugi film „Paktofonika”.

W „Ki” opowiada pan o ludziach szukających miejsca w życiu.

Mam wrażenie, że sam wciąż go szukam. Rozumiem tych, którzy go nie mają.

 

 

08.06.2011