Warsztaty Studio Nowe Horyzonty

Podczas 11. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty we Wrocławiu odbywały się warsztaty Studio Nowe Horyzonty.

 

Przez cztery dni pod okiem profesjonalistów z branży filmowej młodzi reżyserzy, scenarzyści, operatorzy i producenci doskonalili swoje umiejętności. W spotkaniach udział wzięli m.in. wykładowcy tacy jak Juliette Jansen z MFF w Rotterdamie, Anais Clanet z firmy Wide Management i Beata Mońka z Canal+. Spotkaniu towarzyszył wykład mistrzowski, jaki dla uczestników studia wygłosił węgierski reżyser Bela Tarr, którego najnowszy film „Koń turyński” triumfował podczas tegorocznego Berlinare, zdobywając nagrodę FIPRESCI oraz Grand Prix Jury. Wśród uczestników, obok reżyserów takich jak Paweł Ferdek i Katarzyna Rosłaniec, udział brali młodzi producenci. Rozmawiamy z Małgorzatą Sandecką z Nesesera, która wraz z Igorem Chojną i francuskim twórcą Vincentem Caroną wygrała kończący warsztaty pitching z projektem „The Key”.

PISF: Na czym polegały zajęcia w programie Studio Nowe Horyzonty? Dlaczego zdecydowałaś się wziąć w nim udział?

 

Małgorzata Sandecka: W tym roku odbyła się druga, a pierwsza międzynarodowa, edycja Studia Nowe Horyzonty – warsztatów dla młodych przedstawicieli branży filmowej z kilku krajów europejskich. W tym roku, ponieważ festiwal Nowe Horyzonty współpracuje z kilkoma międzynarodowymi imprezami filmowymi, obecni byli przedstawiciele m.in. Rumunii, Portugalii, Francji, Norwegii i Polski. Jest to o tyle fajne, że oprócz części czysto wykładowych, które powtarzają się na wielu innych warsztatach, jak np. sztuka pitchingu, sprzedaż, rynek koprodukcji międzynarodowych, mieliśmy szansę podziałać ze sobą kreatywnie. Pierwszego dnia podzieleni zostaliśmy na siedem trzyosobowych teamów, z których każdy miał do przygotowania projekt. Ostatniego dnia prezentowaliśmy projekt przed ekspertami. Mieliśmy zatem okazję poznać się nie tylko na poziomie współuczestnictwa w wykładach, ale również poprzez kreatywne działania. Skład grup został dobrany – w miarę możliwości, bowiem najliczniejsza grupą byli Polacy – w ten sposób, aby nie powtarzały się profesje i narodowości. Byłam w zespole z reżyserem i scenarzystą Igorem Chojną i Vincentem Cardoną – reżyserem i producentem z Francji. Co też jest specyfiką Studia Nowe Horyzonty, to to, że uczestnicy reprezentują rożne filmowe profesje – w tym roku byli to scenarzyści, reżyserzy, producenci, operatorzy, a także kompozytor. To daje możliwość poznania wzajemnych oczekiwań, szerszego spojrzenia na kino i wymiany doświadczeń. Podobnie było z wykładowcami.

 

Co trzeba przygotować, aby wziąć udział w Studiu Nowe Horyzonty? Jak dowiedziałaś się o tej inicjatywie?

 

Co jest bardzo fajne, Studio zostało mi rekomendowane przez uczestników poprzedniej edycji, od których słyszałam, że to bardzo ciekawa impreza. To nie są warsztaty, do których wymagane jest zgłoszenie z projektem. Generalnie trzeba przedstawić swój profil, profil firmy, oczywiście motywację do wzięcia udziału i najbliższe plany. Udział w tym spotkaniu ma duży sens, jeśli ma się pomysły na koprodukcje i jest się otwartym na nawiązywanie kontaktów.

 

Jakie spotkanie, z którym z wykładowców było dla ciebie najistotniejsze, najciekawsze?

 

Dla mnie bardzo cenne było spotkanie z Hayet Benkara, która była z nami przez cały czas i była jednym z moderatorów Studia. Jest to osoba o ogromnym doświadczeniu w branży, była konsultantem i ekspertem największych marketów na świecie, od Toronto, po Marche du Film i CineMart w Rotterdamie. Obok wiedzy miała także wspaniałe, otwarte podejście i dużą umiejętność przekazywania jej ludziom, którzy mają zdecydowanie mniejsze doświadczenie, niż ona. Dla mnie, jako początkującego producenta, znakomite było również spotkanie z reżyserem i scenarzystą Richardem Kwietniowskim, który w bardzo klarowny sposób opowiadał o swoich oczekiwaniach jako reżysera względem producentów i innych profesjonalistów z branży filmowej. Spotkanie z wszystkimi innymi osobami zaangażowanymi w program Studia Nowe Horyzonty było równie ważne i ciekawe, jak choćby z Anais Clanet z Wide Management czy producentką Ivaną MacKinnon, obecną ze względu na współpracę Studia NH z London Film Academy.

 

Mówiąc o London Film Academy – wygraliście pitching towarzyszący zajęciom Studia Nowe Horyzonty.

 

Przez trzy dni mieliśmy przygotować projekt, który ostatniego dnia był pitchowany przed grupą pięciu międzynarodowych ekspertów. Mimo, że formuła konkursu była trochę umowna, wszyscy potraktowali przygotowania do pitchingu dosyć poważnie, wszystkie drużyny pracowały naprawdę intensywnie. Ostatniego dnia odbyła się dziesięciominutowa prezentacja każdego projektu, którym towarzyszyły również dziesięciominutowe wypowiedzi tutorów. Tak się złożyło, że projekt, który wymyśliliśmy od zera z Igorem i Vincentem w ramach zajęć Studia, został doceniony zarówno za historię i strategię produkcyjną, ale przede wszystkim za sam pitching. Nagrodą jest indywidualna sesja konsultacji z Ri Chakroborty z London Film Academy.

 

Rozmawiała Marta Sikorska

29.07.2011