"Wenecja” wygrała we Wrześni

W sobotę zakończył się XVIII Ogólnopolski Festiwal Sztuki Filmowej „Prowincjonalia” we Wrześni – impreza, która od lat prezentuje kino nawiązujące do tematyki polskiej prowincji. Patronuje jej Jańcio Wodnik, tytułowy bohater filmu Jana Jakuba Kolskiego. Jancio jest też przyznawaną przez publiczność nagrodą festiwalu.

Statuetkę odebrał sam Jan Jakub Kolski, nagrodzony za film „Wenecja”. – Jańcio wrócił do mnie. Dzięki temu mogę się cieszyć z tej nagrody, bo jest ona od Państwa. Tak właśnie się czuję – mówił. Reżyser odebrał też nagrody dla Dariusza Górnioka za muzykę do „Wenecji” i Arthura Reinharta za zdjęcia.

Nagrodę za główną rolę męską odebrał Andrzej Mastalerz za rolę w filmie „Ewa” Adama Sikory i Ingmara Villqista. – To moja pierwsza nagroda indywidualna – dziękował publiczności. Nagrody aktorskie otrzymała także Magdalena Popławska za rolę w filmie „Dwa ognie” Agnieszki Łukasiak i Helena Sudecka, której występ w „Cudownym lecie” Ryszarda Brylskiego został okrzyknięty Największym Odkryciem Festiwalu.

Za najlepszy krótkometrażowy film fabularny publiczność wybrała „Twist & Blood” Kuby Czekaja. Nagroda dla dokumentu trafiła do Claudii Buthenhoff-Duffy za film „Komeda – muzyczne ścieżki życia”. Nagrodę dziennikarzy otrzymała Agnieszka Łukasiak za „Dwa ognie”.

Honorowego „Jańcia Wodnika” odebrał w tym roku Janusz Majewski, nazwany w laudacji „arystokratą kina”. – Doczekałem się najmilszej chwili. Widzę tu we Wrześni ukształtowaną publiczność, naprawdę kochającą kino. Chciałbym, żeby moja widownia zawsze tak wyglądała – podkreślał reżyser, który sumę pieniędzy towarzyszącą innemu swojemu honorowemu wyróżnieniu tego wieczoru, Nagrodzie Specjalnej Prezesa Telewizji Polskiej SA, postanowił przekazać na rzecz Domu Aktora w Skolimowie.

 

Drugą Nagrodę Specjalną Organizatorów otrzymał Włodzimierz Niderhaus. Dziękując, producent podkreślał, jak wielkie znaczenie ma dla niego praca w młodymi twórcami.

– Uważam, że „Prowincjonalia” były w tym roku wyjątkowe – mówił Rafał Górecki, wieloletni dyrektor i założyciel tej imprezy. – Widzowie mogli ocenić to, co jest w polskim kinie najlepsze. Tę wspaniałą atmosferę udało się zachować do końca. Mogę więc teraz oficjalnie powiedzieć, że uważam XVIII Ogólnopolski Festiwal Sztuki Filmowej „Prowincjonalia” za zamknięty.

Cieszące się opinią festiwalu bardzo przyjaznego i gromadzącego prawdziwych kinomanów „Prowincjonalia” to nie tylko projekcje filmowe. Spotkania publiczności z twórcami przenoszą się z sali kinowej do kuluarów. Koncerty i coroczny piknik leśny gromadzą zawsze wielu kinomanów i przedstawicieli branży filmowej. W tym roku organizatorzy zaprosili także na dyskusje towarzyszące festiwalowi. Duże zainteresowanie wzbudziło spotkanie z reporterem Gazety Wyborczej i pisarzem Włodzimierzem Nowakiem oraz reżyserkami Karoliną Bielawską i Julią Ruszkiewicz. Poruszano temat tzw. „Polski B”, prowincji i mieszkających na niej ludzi, nie radzących sobie z rozwijającym się kapitalizmem. Hasłem Forum Młodych Filmowców było z kolei: „Czy coś nas boli?”. W panelowej rozmowie o młodym kinie rozmawiały z uczestnikami Michalina Fabijańska ze Studia Munka i Aleksandra Różdżyńska z PISF.

13.02.2011