Włosi zachwyceni filmem "Body/Ciało"

5 listopada 2015 na ekrany kin we Włoszech wszedł współfinansowany przez PISF – Polski Instytut Sztuki Filmowej film „Body/Ciało” w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej. Polski film spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem przez włoskich krytyków i dziennikarzy filmowych.

Włoski zwiastun filmu „Body/Ciało”

Film „Body/Ciało” wszedł na ekrany kin we Włoszech 5 listopada 2015. Włoskim dystrybutorem filmu jest Cine Club Internazionale. Włoski tytuł filmu to „Corpi”.„Body/Ciało”  wejdzie do zagranicznej dystrybucji aż w 25 krajach. Poprzednie filmy Małgorzaty Szumowskiej również trafiły do szerokiej dystrybucji za granicą – „W imię…” – 25 krajów, „Sponsoring” – 40 krajów. 

Jedna z najciekawszych polskich reżyserek

Według Camillo de Marco z Cineuropy „Body/Ciało to dramat zrealizowany przez jedną z najbardziej interesujących autorek polskiej panoramy filmowej.

– Małgośka Szumowska jest jedną z najbardziej interesujących scenarzystek, reżyserów i producentek w panoramie polskiego kina. Potwierdza to również w tym złożonym filmie, w który próbuje wtopić z sukcesem próbę odczytania społeczeństwa kraju, z którego pochodzi, ze szczególnymi wydarzeniami z życia indywidualnych osób – pisze Giancarlo Zappoli na stronie mymovies.it.

Simone Buttazzi w recenzji filmu „Body/Ciało” dla portalu Indie Eye pisze, że polska produkcja to mały makabryczny klejnot zrealizowany z werwą. Szumowska posiada naturalny talent wizualny w konstruowaniu ujęć i wielkie wyczucie w opowiadaniu historii. Plany są często nieruchome, montaż chirurgiczny i nienarzucający się.

Ironia, czarny humor i śmiech

Zdaniem Sergia Lorizio z magazynu Ciak film Małgorzaty Szumowskiej to w połowie dramat, w połowie komedia, z mocnymi surrealistycznymi wstawkami, z czarnym humorem, które mają łagodzić egzystencjalne konflikty i lęki bohaterów. Film niezwykły, dobrze zagrany, wyreżyserowany z celowym dystansem i sfilmowany z wyczuciem geometrii.

– Szumowska konstruuje obraz, który nagle doprowadza widza do śmiechu. Śmierć, również ta oczywista jest zjawiskiem tak niezrozumiałym (i nieweryfikowalnym), że nie może być opowiedziana tylko poprzez jeden gatunek filmowy – pisze Mazzino Montinari w dzienniku „Il Manifesto”.

– „Body/Ciało” porusza się pomiędzy sceptycyzmem i zdumieniem, napotykając okoliczności obciążone cierpieniem z ledwie widocznym uśmiechem, łagodną i zdrową ironią, która nigdy nie jest nieuprzejma wobec bohaterów. Wystarczy przywołać striptiz w stylu „Upałów” Ulricha Seidla, któremu towarzyszy kawałek „Śmierć w bikini” (1984) polskiej grupy Republika, albo klasyk, który rozświetla finał filmu, „You’ll Never Walk Alone” (1945) z musicalu „Carousel” autorstwa Richarda Rodgersa i Oscara Hammersteina.

Kieślowski, Allen, Eastwood

Giancarlo Zappoli zauważa w filmie „Body/Ciało” podobieństwo do „Dekalogu” Krzysztofa Kieślowskiego. – Wydaje się, że wróciliśmy do czasów Kieślowskiego kiedy widzimy te anonimowe budowle, które były tłem dla „Dekalogu” – pisze w recenzji dla strony mymovies.it.

Vincenzo Giordano w recenzji na stronie portalu cinematographie.it zauważa podobieństwo filmu „Body/Ciało” z produkcjami Eastwooda i Allena: – Wydaje się trudne nie porównywać go do filmu „Medium” Clinta Eastwooda zarówno jeżeli chodzi o tematykę jak atmosferę, ale „Body/Ciało” ma tę szczyptę ironii wywołującej śmiech z zaciśniętymi zębami podobnej do tej, która jest w stanie przybliżyć nam bohaterkę graną przez Emmę Stone w „Magii w blasku księżyca” Woody’ego Allena.

Różne oblicza żałoby

– Film Małgorzaty Szumowskiej jest ciągłą dialektyką pomiędzy ciężkością i lekkością, głębią i powierzchownością, roztargnieniem i koncentracją (…). Bez pietyzmu, ale również z czasem przebiegłą życzliwością „Body/Ciało” pokazuje nam ciała ziemskie, pozaziemskie i ciała w połowie drogi między niebem a ziemią, ciała żywe i ciężkie, które nagromadziły w sobie z czasem przez balast z ciężarów egzystencjalnych i ciała, które chciałyby być lekkie i chciałyby rozpłynąć się w powietrzu. (…) chociaż muzyka czasami jest użyta jako skrót emocjonalny, żeby zapobiec czasem eliptycznemu zapisowi, „Body/Ciało” podąża za ciałami wziętymi jako zakładnicy przez ból i żałoby, które byłyby trudne do przeżycia bez odwołania się do czegoś albo kogoś, kto pomoże w procesie mediacji pomiędzy przeszłością złapaną w teraźniejszości i w przyszłości, która nie może nadejść – czytamy w recenzji filmu autorstwa Silvi Nugary dla cultframe.com.

– To, co rzeczywiście interesuje Szumowską, to próba opowiedzenia, między ironią i powagą, z odrobiną czarnej komedii, o trudzie i bólu, którego doświadcza każdy po śmierci bliskiej mu osoby. Udaje się jej to dzięki wplataniu w narrację filmu komicznych momentów, dzięki którym pokazuje różne oblicza żałoby – czytamy w recenzji Manueli Santacatteriny na movieplayer.it.

Ostaszewska, Gajos, Suwała

Sylvia Fortini zwraca uwagę na rolę graną przez Maję Ostaszewską. – To właśnie postać Anny granej przez Maję Ostaszewską – obecną w obsadzie takich filmów z międzynarodowymi sukcesami jak „Lista Schindlera”, „Pianista” i „Katyń – daje człowieczeństwo, ciepło i nadzieję tym, którzy wydają się ich już nie mieć. Poza wykonywaniem z pasją pracy psychologa, Anna pomaga również tym wszystkim, którzy przeszli żałobę, poprzez wiadomości, które zmarli przekazują za pomocą automatycznego pisania. „Body/Ciało” to emocjonalny i intensywny film, w którym nie daje się odpowiedzi na pytania, ale w którym na koniec dzięki Annie Janusz i Olga znowu zaczynają ze sobą rozmawiać – czytamy na stronie romadailynews.

Massino Girladi z cinematografo.it zwraca uwagę na grę aktorów. Jego zdaniem „Body/Ciało” to Film odważny, dowcipny (…), dobrze zagrany w trzech głównym rolach przez Janusza Gajosa (Janusz), Mają Ostaszewską (Anna) i Justyną Suwałę (Olga).

Włoski fanpage filmu na Facebook: www.facebook.com/CorpiFilm.

Włoski dystrybutor filmu „Body/Ciało”: www.cineclubinternazionale.eu.

Paulina Bez

12.11.2015