Wsparcie PISF dla koprodukcji mniejszościowych

W mijającym roku Polski Instytut Sztuki Filmowej zdecydował o stworzeniu specjalnego rodzaju wsparcia dla międzynarodowych koprodukcji mniejszościowych. Wydzielono alokację oraz stworzono oddzielną komisję, której liderem został uznany reżyser filmowy Andrzej Jakimowski. W roku 2016 PISF dofinansował 15 takich produkcji na 44 złożone projekty.

Międzynarodowy potencjał festiwalowy i frekwencyjny

„Wsparcie dla koprodukcji mniejszościowych to jedno z najistotniejszych narzędzi kreowania polityki Instytutu w zakresie współpracy międzynarodowej. Przy wybieraniu projektów wartych dofinansowania decydowała przede wszystkim ich jakość, międzynarodowy potencjał festiwalowy i frekwencyjny. Te 15 projektów to aż 22 kraje koprodukcyjne. Po tym, ile projektów wpłynęło do komisji pracującej pod przewodnictwem Andrzeja Jakimowskiego widzimy, jak polskim producentom udaje się swoją działalnością zainteresować filmowców z całego świata. Dziś polscy producenci współpracują z filmowcami od Islandii po Gruzję, od Francji po Argentynę” – mówi Magdalena Sroka, dyrektor PISF.

„Dofinansowaliśmy ponad jedną trzecią złożonych projektów. W większości wspieramy młode europejskie kino, przykładając dużą wagę do współpracy w naszym regionie z innymi funduszami filmowymi, tj. z Czechami, Litwą, Łotwą, Bułgarią, Gruzją, Ukrainą. Nie zapominamy naturalnie o dużych rynkach w Europie, ale ścisła współpraca w regionie może okazać się znacznie bardziej skuteczna pod kątem tzw. wzajemności, czyli dofinansowań polskich projektów w przyszłości przez zagranicę” – podkreśla Robert Baliński, opiekun komisji mniejszościowej.

Młode europejskie kino i projekty prestiżowe

„Stawiamy na projekty prestiżowe, nierzadko podpisane przez znane nazwiska: Claire Denis, Aleksiej German jr, Sharunas Bartas, Jan Hrebejk czy Diego Lerman to twórcy znani bywalcom takich festiwali jak Berlinale, Locarno, Sundance, Karlowe Wary czy Cannes. Równie istotna jest dla nas stała współpraca podejmowana przez polskich producentów z solidnymi partnerami biznesowymi i budowanie długotrwałych relacji pomiędzy koproducentami, co przekłada się na zaufanie i jakość filmów.

Wyraźny wkład polski

Istotne jest, że powstają filmy z wyraźnym wkładem polskim, nierzadko w postaci dwóch szefów pionów  – autora zdjęć, montażysty lub kompozytora – ale też realizowania części scen w naszym kraju. Dzięki temu w świat idzie bardzo ważna informacja: mamy zdolnych twórców, rozumiejących artystów na całym świecie i potrafiących ich wspierać swoim talentem” – konkluduje przedstawiciel Instytutu.

Należy podkreślić, że dofinansowanie koprodukcji mniejszościowych się opłaca. Wiele funduszy filmowych w Europie warunkuje decyzje o przyznaniu środków na projekty zagraniczne realną możliwością odwzajemnienia dotacji przez kraj producenta wiodącego. Dzięki priorytetowi producenci polskich filmów mogą śmiało wnioskować do innych funduszy narodowych w Europie i zostaną potraktowani bardzo poważnie, bo te fundusze wiedzą, że mogą liczyć na wsparcie również i od Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.

Ważne jest również, że koszty związane z funduszem mniejszościowym częściowo zwracają się dzięki środkom Eurimages. W ostatnich czterech sesjach aż 9 projektów z polskim udziałem zostało dofinansowanych na łączną kwotę 1,5 mln euro, w tym aż sześć projektów dofinansowanych przez komisję mniejszościową. Dla wielu producentów polskich budowanie własnej marki w Eurimages może zacząć się właśnie od dobrego projektu mniejszościowego.

O wsparciu dla koprodukcji mniejszościowych międzynarodowych w 2016 roku decydowała komisja ekspertów w składzie: Andrzej Jakimowski, Jakub Duszyński i Jan Naszewski.

Polscy producenci o członkach komisji

„Oba koprodukowane przez nas filmy poruszają trudne ludzkie historie. »Radiogram« opowiada o bułgarskiej rodzinie w ciężkich czasach komunizmu lat 70., natomiast »Scaffolding« jest filmem o przeżyciach młodego Izraelczyka poszukującego swojego miejsca na ziemi. Oba filmy to debiuty reżyserskie. Zależało nam, żeby trafić do komisji, która doceni wrażliwość i potencjał tych produkcji.  Andrzej Jakimowski jako reżyser z niesamowitą wrażliwością i wyczuciem podchodzi do swoich bohaterów, w bardzo poetycki sposób maluje rzeczywistość swoich filmów. Te właśnie elementy były bardzo istotne w naszych projektach. Poza tym w komisji zasiadali również prawdziwi specjaliści zajmujący się światowym kinem. Jakub Duszyński, dyrektor artystyczny Gutek Film, dzięki któremu do Polski trafiają najlepsze filmy niezależne z całego świata oraz Jan Naszewski, który na co dzień zajmuje się międzynarodową sprzedażą filmów artystycznych. Nie mieliśmy wątpliwości, że będzie to komisja najlepsza dla nas” – podkreśla w rozmowie z PISF producent Stanisław Dziedzic z Film Produkcji.

Osoby znające i ceniące kino europejskie oraz festiwalowe

„Niezwykle ważny był dla nas skład komisji, w której znalazły się osoby znające i ceniące kino europejskie oraz produkcje festiwalowe” – podkreśla producent Łukasz Dzięcioł z Opus Film, który starał się o dofinansowanie dla filmu „Zwierzęta” Grega Zglińskiego. Podobnego zdania są Maria Blicharska i Monika Sajko-Gradowska, producentki z firmy Donten & Lacroix Films, które pracują nad nowym filmem litewskiego reżysera Sharunasa Bartasa: „Członkowie komisji cenią europejskie kino autorskie, my cenimy członków komisji i ich prace” – podkreślają. „Była to jedyna komisja zajmująca się koprodukcjami mniejszościowymi. Nie musisz konkurować ze swoim projektem z polskimi produkcjami, które, co zrozumiałe, zawsze były chętniej dofinansowywane, gdy nie było osobnej komisji dedykowanej dla produkcji mniejszościowych. Z radością przyjęliśmy decyzję, że komisja doceniła wysoką wartość naszego projektu” – mówi natomiast Małgorzata Staroń ze Staron-Film, koprodukującej (już po raz kolejny) film argentyńskiego reżysera Diego Lermana. „Do wszystkich członków komisji mam zaufanie, a ich uwagi są merytoryczne i pozwalają także producentowi spojrzeć na potencjał projektu niejako z zewnątrz” – podkreśla Agnieszka Kurzydło z firmy MD4.

Tworzenie partnerstwa

„Jeżeli chcemy, żeby polscy producenci dostawali za granicą dotacje na filmy polskich reżyserów, polski fundusz musi rozsądnie i w przemyślany sposób dofinansowywać produkcję filmów zagranicznych reżyserów. W tych wyborach powinna decydować nie tylko jakość artystyczna projektów, ale także korzyść, jaką Polska osiągnie dzięki tej dotacji: tworzenie partnerstwa między producentami i funduszami z innych krajów z korzyścią dla polskich reżyserów, prestiż udziału w nagradzanych produkcjach, udział polskich twórców w ciekawych przedsięwzięciach artystycznych. To wymaga ekspertów z dużym międzynarodowym doświadczeniem i komisja Andrzeja Jakimowskiego taka była” – podkreśla producent filmu „Dowłatow” Aleksieja Germana jr Dariusz Jabłoński. „Opinia ekspertów była rzetelna i fachowa, w naszej ocenie komisja brała pod uwagę czynniki ważne dla polskiego udziału w mniejszościowych koprodukcjach. To potwierdza sens takiej wyspecjalizowanej komisji”.

Stała współpraca

Zarówno polscy jak i zagraniczni producenci doceniają stałą współpracę z partnerami z tej samej branży. „Nasz najnowszy film, który uzyskał wsparcie właśnie z komisji Andrzeja Jakimowskiego to kolejna produkcja realizowana przez Opus Film z reżyserem Gregiem Zglińskim. Mimo, iż »Zwierzęta« od początku były planowane jako realizacja w języku niemieckim to zdecydowaliśmy się na współpracę, bo dobrze znaliśmy reżysera i ceniliśmy wcześniejszą owocną współpracę. Nie bez znaczenia był także znakomity scenariusz” – podkreśla Łukasz Dzięcioł.

„Film »Dowłatow« Aleksieja Germana jr to kontynuacja naszej współpracy z tym jednym z  najwybitniejszych rosyjskich reżyserów” – zauważa Dariusz Jabłoński. „W  ubiegłym roku nasz wspólny film, z udziałem po naszej stronie także TVP i SF Tor, »Pod elektrycznymi chmurami«, otrzymał na Berlinale 2015 Srebrnego Niedźwiedzia za »wybitne osiągniecia artystyczne«. To również kontynuacja współpracy z zaprzyjaźnionym producentem, Artemem Vasilievem, z którym realizujemy już trzecią koprodukcję: Artem był naszym partnerem przy »Pokłosiu«, koprodukcji polsko-holendersko-rosyjsko-słowackiej” – mówi producent „Dowłatowa”.

„Współpracowaliśmy już przy wcześniejszym filmie Diego Lermana – »Refugiado« (»Pod ochroną«). Współpraca na poziomie artystycznym i produkcyjnym układała się bardzo dobrze, więc zdecydowaliśmy się powtórzyć to doświadczenie. Teraz Campo Cine – argentyński producent wiodący, chciałby złożyć wniosek na dofinansowanie przez Argentynę filmu produkowanego przez Staron-Film” – mówi Małgorzata Staroń. Koprodukowany przez nią nowy film Diego Lermana jest właśnie na etapie kończenia zdjęć.

To było marzenie

Klaudia Śmieja z firmy Madants tak mówi o podjęciu współpracy z francuską reżyserką Claire Denis:  „Wzmiankę o nowym projekcie Claire Denis znalazłam jadąc pociągiem z Cannes do Paryża. Praca z autorką »Głodu miłości« czy »Pięknej pracy« to było marzenie. Zaraz po powrocie do Polski napisałyśmy do francuskich producentów filmu, Alcatraz Films, z pytaniem, czy przypadkiem nie znalazło by się miejsce dla jeszcze jednego partnera. Miejsca tego nie było przez kolejne kilka miesięcy, aż do pewnego lutowego poranka, kiedy to na dzień przed wyjazdem na Berlinale dostałyśmy wiadomość, że jeśli jesteśmy nadal zainteresowane … Oczywiście byłyśmy” – mówi przedstawicielka firmy Madants, która dzięki wsparciu PISF rozwija obecnie 5 międzynarodowych koprodukcji – „Z projektów dofinansowanych w tym roku tyko »High Life« znajduje się w okresie przygotowawczym. W ubiegłym tygodniu zakończyłyśmy w Atenach zdjęcia do »Litości«, »W cieniu drzewa« jest bliskie ostatecznej wersji montażowej. Najbardziej zaawansowane są prace nad filmem »Z Pianą na ustach« – na początku miesiąca kompozytor Mikołaj Trzaska zaczął pierwsze nagrania ścieżki muzycznej”.

Dobry i uniwersalny scenariusz

Agnieszka Kurzydło z firmy MD4 tak mówi o powodach podjęcia współpracy przy nowym filmie Jana Hrebejka: „Zaprosił nas do tej produkcji Viktor Tauš, producent trylogii »Garden Store« (wcześniej m.in. koproducent filmów »Czerwony pająk« i »Czerwony kapitan«). Jesteśmy koproducentem całej trylogii – także filmów »Garden Store. Deserter« i »Garden Store. Suitor«. Zdecydowaliśmy się na tę współpracę ponieważ scenariusz wydał nam się bardzo dobry i uniwersalny, a czeskie kino w takiej postaci jak w »Garden Store« jest lubiane przez polską publiczność. Dodatkowo film jest fabularnym debiutem operatorskim Bartosza Cierlicy”. Jak dodaje producentka, „Garden Store. Family Friend” aktualnie jest w montażu. Wspólnie z koproducentem Chimney Polska twórcy pracują także nad efektami specjalnymi i dosyć skomplikowaną – w wypadku tego filmu – korekcją barwną. Na początku roku producenci planują przeprowadzić nagrania ścieżki dźwiękowej.

Filmy na różnym etapie powstawania

Nowy film Grega Zglińskiego jest natomiast na etapie postprodukcji: „Zamykamy ostatnią część realizacji filmu, a premierę planujemy w pierwszej połowie 2017 roku. Nasz szwajcarski producent wiodący TeliFilm planuje obecność »Zwierząt« na międzynarodowych festiwalach” – zaznacza.

„Jeszcze przed podjęciem decyzji PISF zrealizowaliśmy zdjęcia w Petersburgu, z udziałem operatora Łukasza Żala, operatora kamery Ernesta Wilczyńskiego i gaffera Przemysława Sosnowskiego, oraz aktorów, m.in. Heleny Sujeckiej, Michaliny Olszańskiej, Hanny Śleszyńskiej  i Piotra Gąsowskiego. Teraz kończymy montaż filmu, wszystko zgodnie z planem” – mówi producent „Dowłatowa” Dariusz Jabłoński.

„Jeśli chodzi o »Radiogram« to prace są już praktycznie zakończone. Jesteśmy na etapie finałowego zgrania filmu. Co bardzo ważne dzięki bułgarskiej producentce udało nam się pozyskać niedawno nowego inwestora, koproducenta – bułgarską telewizję. Na początku listopada skończyliśmy w Tel Awiwie zdjęcia do filmu »Scaffolding« i rozpoczęliśmy montaż. Przez najbliższe miesiące będziemy skupiać się na postprodukcji obrazu i dźwięku, a mamy nadzieję, że już w maju będziemy mogli podzielić się z widzami gotowym filmem” – mówi Stanisław Dziedzic.

Natomiast właśnie na Ukrainie rozpoczynają się zdjęcia do filmu „Szron” Sharunasa Bartasa, koprodukowanego przez Marię Blicharską i Monikę Sajko-Gradowską. Jak podają producentki w tym dofinansowanym w sesji 3/2016 obrazie oprócz aktorów litewskich zagrają m.in. Andrzej Chyra i Vanessa Paradis.

Lista międzynarodowych koprodukcji mniejszościowych wspartych przez PISF w 2016 roku:

Sesja 1/2016

Sesja 2/2016

Sesja 3/2016

Marta Sikorska

05.12.2016