Yeti Films czeka na scenariusze
Jeden z najważniejszych polskich producentów działających na rynku międzynarodowym czeka na dobre scenariusze. Prezes firmy Piotr Mularuk opowiada nam o projekcie scenariuszowym Development House.
Projekt Development House ma wyłaniać najlepsze teksty i pomysły, a potem rozwijać je w zespole specjalistów. To także warsztaty scenariuszowe oparte na mało znanej w Polsce metodzie Franka Daniela. Yeti Films, znane m.in. z filmów „Nightwatching” Petera Greenawaya, „Wichry Kołymy” Marleen Goris i ostatnio „Juma” Piotra Mularuka, prowadzi też „script doctoring” – doskonalenie gotowych scenariuszy.
Flagowym przykładem projektu szlifowanego na Development House jest „Juma”. Scenariusz otrzymał dofinansowanie PISF i odniósł sukcesy na wielu międzynarodowych warsztatach i seminariach. Film na jego podstawie będzie realizowany jesienią tego roku.
Yeti Films czeka na scenariusze i pomysły do Development House.
Razem ze zgłoszeniem trzeba dostarczyć następujące informacje (do wiadomości firmy):
- Kto ma prawa do scenariusza?
- Komu i kiedy materiał był już wcześniej pokazywany?
- Synopsis i logline
- CV scenarzysty
- Jeżeli scenariusz nadsyła firma lub producent – CV firmy/ producenta
- List intencyjny scenarzysty
Bez tych informacji zgłoszenia nie będą rozpatrywane.
Szczegóły i wszystkie informacje:www.yetifilms.com
Kontakt: scenariusz@yetifilms.com
Nasze motto to ciekawe historie
Rozmowa z Piotrem Mularukiem, prezesem Yeti Films i szefem programu Development House
Czy Development House to program dla młodych scenarzystów?
– Ten program skierowany jest do wszystkich scenarzystów, którzy mają pomysły na ciekawe historie, a także gotowość i warsztatową sprawność do napisania scenariusza pełnometrażowego filmu fabularnego czy serialu.
Sami również wyszukujemy pomysły na nowe scenariusze, dzięki temu w developmencie mamy obecnie ponad dziesięć projektów fabularnych i seriali.
Na wszystkie zgłoszenia staramy się odpowiadać, czasem jednak prosimy o cierpliwość w oczekiwaniu na odpowiedź. Jeżeli scenariusz (treatment) będzie obiecujący, zapraszamy scenarzystę na spotkanie i rozpoczynamy współpracę przy jego rozwijaniu w ramach Development House. Czekamy także na gotowe teksty.
Na jakie scenariusze szczególnie czekacie, jakie tematy was interesują?
– Można powiedzieć, że nasze motto to: „dobrze opowiedziane, ciekawe historie”. Tylko tyle i aż tyle. Tematyka i gatunek to rzecz drugorzędna.
Do współpracy zapraszamy scenarzystów z pomysłami i treatmentami, którzy mają do opowiedzenia ciekawą historię, ale nie do końca wiedzą, jak to zrobić. Praca w Development House to unikalna w Polsce formuła, polegająca na współpracy scenarzysty z naszym zespołem. Metodyka pracy zaczerpnięta jest z legendarnej już szkoły Franka Daniela, której jestem adeptem.
Scenarzysta otoczony jest opieką. Razem rozwijamy scenariusz, największą uwagę zwracając na konstrukcję dramaturgiczną i strukturę – to są pięty achillesowe polskiego scenopisarstwa.
Jesteśmy zwolennikami kina ambitnego, które nie zapomina o widzu. Przykłady takiego kina są liczne i nie ma powodu, aby opowiadać się jedynie po stronie czystej komercji albo kina trudnego, elitarnego. Interesują nas tematy uniwersalne, ale zawsze najwyżej punktowana jest pasja i zaangażowanie autora.
Rozmawiała Aleksandra Różdżyńska