Zrekonstruowany kanon polskiego kina w Gdyni

Z roku na rok coraz ważniejszą częścią programu Festiwalu Filmowego w Gdyni są pokazy zrekonstruowanej klasyki polskiego kina. To już nie tylko sekcja Czysta Klasyka, ale także projekcje specjalne, plenerowe, uroczyste premiery, a także pokazy w ramach otwartych warsztatów i debat.

Ożywiona klasyka polskiego kina

40. Festiwal Filmowy w Gdyni wspólnie z Cyfrowym Repozytorium Filmowym zapraszają na szereg wydarzeń związanych z odnowionymi polskimi filmami fabularnymi. Jak mówi dyrektor artystyczny Festiwalu, Michał Oleszczyk: – Robimy wszystko, by klasyka kina polskiego ożywała w Gdyni na wiele sposobów.

Od 2010 roku CRF wzięło udział w rekonstrukcji cyfrowej ponad 160 polskich filmów fabularnych, dokumentalnych i animowanych, nadzorując procesy ich rekonstrukcji, a następnie zabezpieczając i dystrybuując kopie cyfrowe zrekonstruowanych filmów. Podczas Festiwalu zostanie pokazanych 11 z nich. Partnerami pokazów są właściciele praw autorskich do filmów, Studio Filmowe KADR, TOR oraz Zebra.

„Nie lubię poniedziałku” w nowej odsłonie

Jednym z najważniejszych wydarzeń Festiwalu będzie uroczysty pokaz filmu Laureata Platynowych Lwów Tadeusza Chmielewskiego. W czwartek 17 września 2015 roku o godz. 18.30 w nowo otwartym Gdyńskim Centrum Filmowym widzowie obejrzą jedną z najpopularniejszych komedii mistrza, „Nie lubię poniedziałku” w nowej, cyfrowej wersji. Projekcji, przygotowanej we współpracy i pod patronatem PKO Banku Polskiego, towarzyszyć będzie spotkanie z laureatem i innymi twórcami tego filmu (obowiązują zaproszenia).

„Nie lubię poniedziałku” to jedna z najlepszych rodzimych komedii pomyłek, pokazująca – z dużym przymrużeniem oka – absurdy ery wczesnego Gierka. Zbiór wątków związanych luźno z fabułą, z jednej strony pozwala nakreślić portret pewnej zbiorowości, z drugiej układa się w swoiste wyznanie miłości, hymn ku czci Warszawy, którą mieszkańcy kochają, mimo wszystkich problemów, jakie stwarza codzienność.

Tadeusz Chmielewski wspomina niezwykłe okoliczności powstawania tego filmu na łamach dodatku „Plus Minus” „Rzeczpospolitej” w artykule Barbary Holender (14.08.2015) – „Nie chciałem robić niczego – wspomina Chmielewski. – Ale siedzimy w gabinecie ministra, koledzy opowiadają o swoich planach, przychodzi moja kolej i wymyślam cokolwiek: „Panie ministrze, mam pomysł, niestety, niełatwy. Widziałem japońską animację, w której była cała masa bohaterów, stale śledzimy tam kogoś nowego. Chciałbym zrealizować podobny film”. A następnego dnia dzwoni Kawalerowicz: „Masz zatwierdzony scenariusz filmu”. „Jakiego filmu?pytam. – Przecież nie ma żadnego scenariusza!” Za chwilę dostaję informację, że już są pieniądze, film został skierowany do produkcji. To co miałem robić? Zajrzałem do luźnych notatek, które robiłem przez lata, przesiedziałem kilka nocy i coś skleciłem. Prawie z płaczem wyjechałem na plan. Myślałem, że może uratuje mnie montażysta.

Pokaz „Noża w wodzie”

Cyfrowe Repozytorium Filmowe zwraca uwagę na szczególny pokaz „Noża w wodzie” Romana Polańskiego. Jest to jak na razie jedyny polski film zrekonstruowany w rozdzielczości 4K. Projekcja tego filmu odbędzie się w środę 16 września o godz. 10.00 w ramach warsztatów aktorskich „Jak oni grają?”, opracowanych i prowadzonych przez aktorkę Małgorzatę Potocką.

Za wyborem tak wysokiej rozdzielczości przemawiał charakter filmu Polańskiego. „Nóż w wodzie” w 4K to film o niewiarygodnej ilości szczegółów. Czterokrotnie większa rozdzielczość od obecnie stosowanej rozdzielczości kinowej 2K – to ponad 9,7 mln pixeli – pozwala to wydobyć z obrazu każdy najdrobniejszy detal. Bez problemu zobaczymy więc zmarszczki na twarzach, czy powiewające na wietrze pojedyncze włosy na głowach aktorów płynących rozpędzoną żaglówką. To wszystko było dotychczas widoczne w obiektywie kamery jedynie w czasie realizacji filmu. – Ze względu na tak wysoką, unikalną rozdzielczość obrazu, proces rekonstrukcji cyfrowej wymagał najbardziej zaawansowanych technologicznie narzędzi i stacji graficznych. Właśnie ze względu na te dodatkowe wymagania techniczne, co roku na świecie rekonstruowanych w rozdzielczości 4K jest tylko kilka filmów – wyjaśnia Łukasz Rutkowski z ReKino, firmy odpowiedzialnej za rekonstrukcję cyfrową obrazu, nominowanego do Oscara arcydzieła Polańskiego.

Inne pokazy zrekonstruowanych filmów

W ramach warsztatów z Małgorzatą Potocką widzowie będą mogli przypomnieć sobie również inny polski film, także nominowany do Oscara „Panny z Wilka” (piątek 17 września, godz. 10.00).

Odrestaurowane arcydzieło Wojciecha Jerzego Hasa „Jak być kochaną” stanie się pretekstem do spotkania z księdzem Andrzejem Lutrem, autorem prezentowanej na Festiwalu książki „Kino wiecznie młode”. Projekcja filmu odbędzie się w piątek 18 września 2015 roku o godz. 13.00 w Gdyńskim Centrum Filmowym, a spotkanie z autorem będzie miało miejsce godzinę wcześniej, o godz. 12.00, w Galerii w GCF.

Odrestaurowane filmy trafią także na pokazy plenerowe. CRF zaprasza na głośny film Piotra Szulkina „O-bi, O-ba: koniec cywilizacji”. Pokaz odbędzie się w plenerze, na pl. Grunwaldzkim, 17 września o godz. 20.30.

Obok „Nie lubię poniedziałku”, w ramach sekcji Czysta klasyka można będzie obejrzeć sześć zrekonstruowanych cyfrowo, pełnometrażowych filmów fabularnych.

Na podstawie informacji prasowej

21.08.2015